26 listopada 2013

Majuszka! Dzisiaj trzeba założyć sukienkę. Mamy bardzo ważnych Gości. Dziewuszki ze Śląska przyjeżdżają. Nie myliłam się, było doskonale. Pielęgniarki ulubione nas odwiedziły. Z czasów studiów. Nawet przez pewien czas jeden pokój dzieliłyśmy i kłóciłyśmy się o łazienkę. Po, no właśnie nawet nie wiem ile minęło. Z Panią, bo już nie panną D. widziałam się na początku ciąży, ale tak w komplecie razem z Panią P., której syn ma już prawie trzy lata? Chyba na ostatnim egzaminie. Niesamowite. Jesteśmy takie same, a każda ma już swoją rodzinę. Każdej losy inaczej się ułożyły. Każda z nas ma tyle cudownych wspomnień, ale i też gorszych chwil. Czasu zabrakło. Czuję niedosyt. Wciąż mogłabym wspominać te śmieszne historie z butami, ubraniami, przemeblowaniami. Majuszka dotrzymywała nam towarzystwa i pozwoliła się nam nagadać. Zaliczyłyśmy nawet wizytę u chirurga! Brak zdjęć, bo nie miałam do tego głowy. Musiałam otwierać te wszystkie szufladki wspomnień, a przy okazji uświadomiłam sobie, że już tak długo znam Poślubionego! Wtorek znakomity. Do zapamiętania i zanotowania. Majuszka wykończona zasnęła zaraz po kolacji, a ja też chyba zaraz zamknę oczy do rana. :) 

Pozdrawiam,
Katjuszka