"Lokomotywę" Tuwima każdy zna, ale czy znacie w harmonijkowym wydaniu? Ciekawy pomysł, świetne wykonanie i ilustracje, które pamiętam z dzieciństwa. Jedna strona książki to przegląd wszystkich pasażerów, szykujących się do podróży, a także tego, co mieści się w każdym z czterdziestu wagonów. Kiedy wszyscy już wygodnie usiedli, a każda potrzebna rzecz załadowana, odwracamy na drugą stronę i czytamy jak lokomotywa gna. "Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las. I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas." Cieszę się, że dojechała też do nas. I Wam polecam. Tym bardziej, że kosztuje mniej niż dziesięć złotych. Dzięki Majuszcze mam okazję częściej powracać do mojego dzieciństwa.
Pozdrawia
Katjuszka