8 maja 2013

Leżąc i odpoczywając w szpitalnym łóżku doczekaliśmy 36 tygodnia. Przybyło nas trochę. Majuszce zasmakowały szpitalne i tatusiowe obiady bo waży już 3000 g! 





Pozdrawiamy!
Katjuszka i 36,3 tygodniowa Majuszka

Gdyby ktoś w czwartek zapłakanej Katjuszce powiedział, że pobyt w szpitalu szybko minie spojrzałabym na niego z lekkim powątpiewaniem. Za nami 19 dni pobytu na patologii ciąży i wbrew pozorom dużo pozytywnych wspomnień. Oczywiście i nerwy i jakieś łzy też się pojawiły, ale o nich szybko zapominamy bo cel został osiągnięty. Majuszka nadal czeka w brzuchu i całkiem jej tam dobrze, jak usłyszałam wczoraj od lekarza. Prawie mama szczęśliwa, że pobędzie jeszcze w samotności z prawie tatą i nacieszy się tymi chwilami tylko we dwoje. Z drugiej jednak strony chyba oboje już nie możemy się doczekać godziny zero :)

Pozdrawiam, 
Katjuszka

PS Dziękuje za wszystkie komentarze, wsparcie, zainteresowanie. Nie ukrywam, bardzo to przyjemne ;)