Dzisiaj świętujemy nasze własne, przyśpieszone Walentynki. Trzy lata temu jeszcze wtedy nie Poślubiony podarował brązowe pudełko. Od tamtej pory, nie było dnia, żeby zawartości tego pudełka zabrakło na moim palcu. Wspominając wszystko mam wrażenie jakby to było wczoraj.
Pozdrawiam,
Katjuszka