Mimo pogody panującej za oknem u Pani B. i Pana B. wszystko kwitnie. Przez okno staram się nie patrzeć, przygotowuję sobie zielone posiłki, marzę o słonecznych spacerach i mocno wierzę, że zima zostawia już ostatnie swoje ślady i zaraz powie do widzenia.
Pozdrawiam,
Katjuszka
PS Prawie Mamy, może macie ochotę poczytać o moich brzuchowych mazidłach? :)