Mimo pogody panującej za oknem u Pani B. i Pana B. wszystko kwitnie. Przez okno staram się nie patrzeć, przygotowuję sobie zielone posiłki, marzę o słonecznych spacerach i mocno wierzę, że zima zostawia już ostatnie swoje ślady i zaraz powie do widzenia.
Pozdrawiam,
Katjuszka
PS Prawie Mamy, może macie ochotę poczytać o moich brzuchowych mazidłach? :)
Taaaak! Pewnie, że chcemy. :)
OdpowiedzUsuńJUŻ Mamy, też chcą :)
OdpowiedzUsuńjuż Mamy też dostaną :)
Usuńpewnie, czekamy ;)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytamy ;)
OdpowiedzUsuńchoć nie mama to też poczyta :)
OdpowiedzUsuńJa chętnie poczytam o wszystkim, co napiszesz... ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚlicznie, wiosennie:)
OdpowiedzUsuńPisz cokolwiek, byleby więcej ;)
OdpowiedzUsuń