13 maja 2013

Muszę przyznać, przyjemne te ostatnie tygodnie oczekiwania na Majuszkę. Kiedy ostatnio udało mi się tyle przeczytać? Kiedy mogłam bezkarnie drzemać sobie bez wyrzutów sumienie? Mimo wszystko, już chcę te pieluchy, te nieprzespane noce i to wszystko co jest związane z naszą Dziewuszką. 





  • Tam gdzie ty - J.Picoult 
  • Głos serca - J. Picoult 
  • Czarownice z Salem Falls - J.Picoult
  • Tato - W. Wharton
  • W księżycową jasną noc - W.Wharton
  • Błękitny zamek - L.M. Montgomery 
  • Macierzyństwo non -fiction - J. Woźniczko-Czeczott

Pozdrawiam,
Katjuszka

23 komentarze :

  1. No i jak podobał Ci się Błękitny Zamek? Ślicznie, tak czerwono :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze chwileczka dla Ciebie! ;) Korzystaj!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj fajny to czas, fajny. Korzystaj :) Już drugi raz taki sam nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, ale jesteś piękną kobietą!
    A mówi się, że córki zabierają urodę mami. Chyba są to jakieś pomowienia :)
    Pamiętam jak sama mówiłam, że chce już te pieluchy, z czasem zatesknilam za tym błogim stanem, w którym aktualnie Jesteś!
    Buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło czytać coś takie, a szczególnie kiedy się jest niepomalowanym i nieogarniętym jak ja na tym zdjęciu.

      Tak to chyba w życiu jest, że tęsknimy za tym co nie mamy :)

      Usuń
  5. Miałam pewien okres na czytanie Whartona, czytałam wiele polecam też Ptaśka, Spóźnionych Kochanków, Szrapnel :) ale pewnie już niebawem książki pójdą w odstawkę :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wharton to jeden z moich ulubionych pisarzy i tak sobie pomyślałam, że wrócę do tych książek, ale pewnie po przyjściu Majuszki na świat, tak jak piszesz książki pójdą w odstawkę :)

      Usuń
  6. Majuszka, to będzie oczytana dziewuszka :)
    I ja dzisiaj powtarzałam, że Mały mógłby być już z nami, a tu jeszcze/tylko 2,5 miesiąca.
    Pięknie wyglądasz, stan błogosławiony Ci służy.

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja z innej beczki ale masz suuper spodnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już Ci pewnie mówiłam, że w ciąży nie przeczytałam ani jednej książki? Jak tylko zaczynałam czytać, chciało mi się spać! :D
    Wyjątkiem jest "Język niemowląt", który czytałam na kilka razy w komputerze. Litery na ekranie nie działały tak sennie hehe. Ale wiesz co jest najgorsze? Po porodzie też nie przeczytałam ani jednej książki! I to nie jest tak, że nie ma czasu. Nie. Ja najzwyczajniej w świecie robię się senna po kilku zdaniach! Po ciąży mi tak zostało!!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to mnie przeraża, bo przed ciążą pochłaniałam książki jak najlepsze cukieraski :D

      Usuń
    2. Pamiętam jak mówiłaś, że zasypiasz przy każdej książce. Ja też po czytaniu zapadam w drzemkę. Język niemowląt i ja przeczytałam, raz i w formie tradycyjnej :)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nie mogę coś się zabrać za czytanie :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezła podpórka pod czytnik ;) Ja przeważnie stawiałam talerzyk z jedzeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też często ląduje talerzyk z jedzeniem. :)

      Usuń
  12. Pięknie wyglądacie :) Ja też pochłaniałam niegdyś książki. Teraz przeczytam pół strony i tracę przytomność. Tęsknię trochę za ciążą i tym błogim lenistwem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej! Przypadkiem trafilam na Twój blog i bardzo mi sie podoba! Pozdrawiam serdecznie i na pewno bede stala czytelniczka! Trzymam kciuki za Mame i za Majuszke! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. wyglądam ostatnio tak samo tyle, że mój kindle w fioletowym opakowaniu no i brzuszek o wiele mniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie i zazdroszczę już finiszu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteście jeszcze w dwupaku? :-)
    Agata

    OdpowiedzUsuń