Dzień Matki zakończyliśmy na Izbie Przyjęć, gdzie wyjątkowo było cicho, spokojnie i bez kolejki. Przy ktg towarzyszyły mi Fakty, a o 19.40 zaczęła się akcja wykluwania. Wykluwanie ciężkie, długie, z małymi problemami, ale zakończone o 10.20 pełnym sukcesem. Od tej pory Majuszka już cały czas ze mną, a z nami Tata i Poślubiony. Poślubiony, który spisał się na medal. W gniazdku jesteśmy już od czwartku, raz się wysypiamy, raz nie. Poznajemy się i uczymy się siebie. Zachwycamy jak szybko zmienia się nasza dziewuszka, a ja wciąż się zachwycam i ją i Tatą, który poradził sobie znakomicie, gdy musiałam opuścić nasze cztery kąty na dwie godziny. To tak w skrócie co u nas. Chaotycznie, tak jak u nas. :)
Pozdrawiam,
Katjuszka
śliczna dziewczynka, strasznie fajnie, że jesteście razem i wspólnie uczycie się siebie.
OdpowiedzUsuńStrasznie fajna ta Wasza mała dziewuszka :) Taki słodki rozczochraniec... Niech będzie dla Was największym szczęściem i radością!!! Gratuluję Wam córeczki i życzę samych pięknych wspólnych chwil.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak to było u mnie, tyle wzruszenia , tyle emocji, że aż nie wiedziałam ,że można tyle pomiścić:-)
OdpowiedzUsuńJakie włossseczki :)
OdpowiedzUsuńśliczna i jak słodko śpi.
OdpowiedzUsuńa nosek jaki zdarty :)
Rozczulam się na maksa!
OdpowiedzUsuńMajuszka jest cudowna. :)
OdpowiedzUsuńTeraz przed Wami najszczęśliwsze momenty już we Trójkę!
Wracaj do sił!
Majuszka jest prześliczna!!! Cudo!
OdpowiedzUsuńJaką Maja ma grzywę bujną :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteście razem... ;-) Majka cud dziewczynka ;-)
OdpowiedzUsuńMoże chaotycznie... ale jak cudownie... :) Pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńSzszsz...cicho, bo Majuszka śpi :)
OdpowiedzUsuńale cudowna dziewczynka.
OdpowiedzUsuńtaki spokój bije z jej twarzy:))
podobna do Ciebie!:))
OdpowiedzUsuńUrocza ta Wasza coreczka!
OdpowiedzUsuńAgata
Słodka i kochana bardzo :)
OdpowiedzUsuńGratulacje, jest śliczna. Opiszesz swój poród?
OdpowiedzUsuńCzekamy na więcej :).
OdpowiedzUsuńmama małego Antosia :).
prześliczna :) niech będzie dla Was największą radością :)
OdpowiedzUsuńKatjuszko, wrraaaaacaj
OdpowiedzUsuń