12 września 2013

Największą przyjemność z majuszkowych zakupów mam chyba ja sama :). 


Pozdrawiam,
Katjuszka

13 komentarzy :

  1. hehe :) a wiesz, że coś w tym jest? ja też zawsze napalam się na prezenty Agatki, a ona potem je zlewa, a ja przeżywam zawód ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowita babeczkowa poduszka dla Wyjątkowej Babeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobnie jest i u nas :) Przyjemnie jest zatracić się czasem w tych wszystkich rzeczach. Kiedyś takich nie było.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna poducha:) U nas też tak samo , mama ma przyjemności z zakupów dla synka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie! Już przeskakuję z nóżki na nóżkę, bo w listopadzie urodziny Hanki i Mikołaja, więc wybieranie prezentów :D no i kto będzie miał największą z tego radochę? ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieciom ńie powinno sie dawać poduszek. Nie wiem czy w motylki tez są dobre...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko! A co jeśli to poduszka podróżna utrzymująca stabilną pozycję podczas podróży? Ale po co to piszę, przecież Twój, anonimie, komentarz i tak jest publikowany tyko po to, aby komuś dogryźć, zrobić przykrość. Ech, nudzą się ludzie i nawet nie potrafią się podpisać... PS To nie jest motylek, a skrzydełka ;)

      Usuń
    2. Po co ten atak? Czy stwierdzenie, ze SKRZYDELKA mogą zaszkodzić jest niestosowne? Czy wszystko zawsze trzeba chwalić na blogach? Kasia chyba ma możliwość usunięcia komentarza jeśli okaże sie obraźliwy. Pozdrawiam w tem chłodnym dzień! :)

      Usuń
  7. ciekawe dlaczego poduszki i motylki maja byc tylko dla doroslych :D pewnie to jakis stary zabobon. Ja wierze w Boga nie w zabobony :) kupowanie rzeczy dla dzieci to ogromna przyjemnosc (gosia)

    OdpowiedzUsuń
  8. 9 miesięcy bez cukru, a Ty taką słodziutką podusią wodzisz na pokuszenie ....

    OdpowiedzUsuń
  9. ;) Chyba większość mam tak ma

    OdpowiedzUsuń