Nie wiem jak to jest z tymi marzeniami małych dziewczynek. Przystojny mąż. Dzieci. Pies. Kot. Dom z ogródkiem. Starałam sobie przypomnieć czy ja miałam takie marzenia. Konkretne. Jak to ma wszystko wyglądać. Nic. Zero. Albo marzeń nie miałam, albo po prostu nie pamiętam. Nie tak, że marzeń w ogóle nie było. No bo przecież nie chciałam zostać starą panną. Marzyłam o mężu i rodzinie. Mimo wszystko nie było to nic konkretnego. No i mam. Męża, a razem z nim stworzyliśmy Rodzinę. Lepszej wymarzyć bym sobie nie mogła. Tylko ta codzienność. Zapomina się o tym wszystkim. Czas ucieka. Wciąż go brakuje. Jednak są takie momenty. Mikro momenty. Dodające siły na wiele dni i tygodni. Wspólny spacer. Wspólna zabawa. Wieczorna rozmowa. Pogodzenie się po kłótni. Obiad. Kolacja. Poranki. Dzisiejszy kompot z rabarbaru i świnki na kolację. Uśmiech Mai. Buziak Poślubionego na dobranoc. Moje szczęście. Codzienne. Mimo burz. Mam cudowną Rodzinę. Mam szczęście. Dbam i pielęgnuję. Czasem o to trudniej, raz łatwiej, ale dbać będę zawsze.
Pozdrawiam
Katjuszka
ostatnie zdjęcie cudne :) no i tekst cudny.
OdpowiedzUsuńzdjęcie z jęzorkiem <3
OdpowiedzUsuńDobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńKasiu Majuszka dobrze sobie radzi z tym kubeczkiem? Bo Lili nie kuma o co chodzi :)
Z kubeczkiem nie ma żadnego problemu. Używamy go już od dłuższego czasu. :)
UsuńZazdroszczę Wam tych niekapków, u nas ciezko nauczyć me dziecię pić z butelki. Jakieś szczególne metody stosowalaś przy nauczaniu czy Majuszka od razu temat załapała?:)
UsuńMamo Bunia, najczęściej dzieci karmione piersią trudno przyzwyczaić do butelki, nie mówiąc juz o niekapku. Może Doidy cup pomoże? :-)
UsuńZ tym kubkiem nie było problemu. Od razu wiedziała co i jak. Pierwsze podejście do kubka 360 stopni było gorsze. Odstawiłam na miesiąc, a później od razu załapała.
UsuńKiedyś miałaś chyba inna torbę do wozka? Yummy mummy?
OdpowiedzUsuńMam cały czas. Nadal korzystam, tylko Poślubiony z różową torbą nie chce chodzić. : )
UsuńPiękny wpis, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczna Majuszka, a ostatnie zdjęcie boskie :-)
OdpowiedzUsuńczas spędzony wspólnie z rodziną. Bezcenny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Od serca jaka zawsze!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest chyba najlepszym zdjęciem Majuszki jakie do tej pory ukazało się na blogu :)
OdpowiedzUsuńA co to za kubeczek? Poszukuje idealnego
OdpowiedzUsuńKubeczek z IKEI. : )
UsuńMajuszka cudowna! Kurteczka urocza skąd? :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńF&F. : )
Usuńjaki jęzorek kochany :) ♥
OdpowiedzUsuńpark znicza?
OdpowiedzUsuńszczęśliwi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo. : )
UsuńA jakiej firmy jest ten kubeczek?
OdpowiedzUsuńKubek jest z IKEI
Usuńostatnie zdjęcie BOSKIE ! :))
OdpowiedzUsuńkubek chyba z IKEI??
OdpowiedzUsuńTak, kubek z IKEI.
UsuńCudna Majuszka :) Z jakiej firmy ma czapę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czapka kupiona w Smyku. : )
UsuńMoja synowa haha ;)
OdpowiedzUsuńPiękni jesteście :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. : )
Usuńdziwie sie, ze młoda dziewczyna uzywa tak anachronicznego okreslenia jak "stara panna". jest obrazliwe i zle sie kojarzy.
OdpowiedzUsuńA jaki jest jego zamiennik w takim razie? Pozdrawiam, mężatka (może też nie powinnam tego określenia używać)
UsuńHehe no właśnie, stara panna to stara panna. Stare panny mają to coś ;) Pozdrawia również mężata ;)
Usuńsuper zdjęcia i fajny blog, właśnie odkryłam :) moja mała ma problem z tymi kubkami, albo wychyla za dużo i się zalewa albo za mało i się wścieka że nie leci..najlepiej nam wychodzi z kubkiem ze słomką
OdpowiedzUsuńMaja też czasami cała się zalewa. Dzięki temu uczy się, że to co pije jest mokre. : )
Usuńo jaki języczek:D ehhe słodziak
OdpowiedzUsuńpięknie dbasz o Rodzinę:)))))