Początki są trudne. Chyba każdy ma to samo odczucie zaczynając cokolwiek, gdziekolwiek i z kimkolwiek. Jestem Katjuszka i dzisiaj o godzinie 22.43 to właśnie ja zaczynam pisać w moim kantorku. Kantorku? Tak bo to rodzaj kanciapy, małego pomieszczenia w którym chcę poukładać wszystko co lubię. Pamiętam jak Pani w przedszkolu straszyła "kto będzie niegrzeczny pójdzie do kantorka!". W ciemnościach kantorek budził strach, ale jak tylko żarówka zaczęła się rozgrzewać stawał się kopalnią skarbów. Plastelina, modelina, kredki, farby, zabawki, pieczątki (moje ulubione), wszystko. Gotowanie, malowanie, oglądanie, lepienie, słuchanie i czytanie zapełni mój osobisty kantorek. Pozostaje mi jedno pytanie, zaczytacie się?
Pozdrawiam!
Katjuszka.
mam nadzieję, że blog będzie się rozwijał :) i że już wkrótce będzie można się zatracić w czytaniu :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZaczytałam się i przeczytałam cały. Mąż już kilka razy przez sen szukał mnie w łóżku. Jak ja jutro wstanę odwieźć synka do szkoły.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe wpisy i serdecznie pozdrawiam całą miłą rodzinkę!
Iza
I ja się zaczytałam. :) Zaczęłam od "o tekturze falistej" i skończyłam tutaj. Co chwilę "Starszy post" i nawet nie wiem kiedy to zleciało.
OdpowiedzUsuńZ chęcią będę zaczytywać się dalej. :-)
Pozdrawiam!