Wczorajsza Warszawa sparaliżowana przylotem Obamy. I ja niecierpliwie czekałam na przylot, ale nie Obamy, tylko Ł. Czekać nie umiem. Poszłam na spacer po truskawki i zebrałam resztę składników. Macie ochotę spróbować? :)
LISTA ZAKUPÓW:
- 500 g truskawek
- galaretka truskawkowa
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka cukru pudru
- 200 g śmietany kremówki
DO ROBOTY!
1. Galaretkę rozpuścić w 1/4 szklanki wrzącej wody
2. Truskawki zmiksować z cukrem
3. Połączyć mus truskawkowy z galaretką. Schłodzić.
4. Ubić śmietanę z cukrem pudrem
5. Delikatnie połączyć tężejącą masę truskawkową z ubitą śmietaną
6. Przelać piankę do pucharków, miseczek, szklanek, foremek. Schłodzić. Ile? Im dłużej tym lepiej. Jednak nawet godzina wystarczy jeśli nie zależy nam na bardzo "sztywnym" efekcie. Niezwykle proste prawda? :)
Pozdrawiam!
Katjuszka.
ależ fantastyczny przepis! :D i jaki prościutki :) będę Cię podglądać namiętnie:)
OdpowiedzUsuńej, Mała, ale się rozkręciłaś! :) jeeej, będę się zaczytywać namiętnie! :* T.
OdpowiedzUsuń