Jedzenie najlepiej smakuje na dworze. Rzecz oczywista. Wie to też Majuszka, która w piątek, sobotę i niedzielę, swój posiłek spożywała pod chmurką. Na dodatek w różnych miejscach i, ławkach. Piątek - Łazienki i Park Ujazdowski. Sobota targi śniadaniowe na Żoliborzu. Ja i poślubiony smakowaliśmy smaków kuchnii etiopskiej, a Majuszka mleko, na ławce w Parku Żeromskiego. Oj tak, mamy sentyment do tego parku, bo w niedziele na jego trawach piknikowaliśmy w dobrym towarzystwie. Udany weekend! Przyznaję po raz kolejny, posiłki na świeżym powietrzu smakują doskonale!
Pozdrawiam,
Katjuszka
Jejku jaka Ona jest piękna:** Korzystajcie ile się da i celebrujcie te piękne chwile! K.:))
OdpowiedzUsuńale piękna mama!
OdpowiedzUsuńOby lato trwało jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńOj tak, Targ Śniadaniowy to świetna inicjatywa, też często tam bywam :)
OdpowiedzUsuńJakie wy eleganckie, super!
Pozdrawiam,
Ania
Piękna mama piękna córa!! Wyglądasz bosko;) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńGdybym dzień wcześniej wybrała się na spacer do Łazienek to może spotkałybyśmy się ;)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze nadarzy się okazja, żeby razem połazienkować :)
UsuńBardzo chętnie :)
Usuńto prawda, również kochamy piknikowanie :)
OdpowiedzUsuńto prawda, również kochamy piknikowanie :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńPytanie - skąd boski "sweterek" ze zdjęcia numer 3?
h&m :)
UsuńUroczo! :)
OdpowiedzUsuńpiękna mama i piękna córeczka :) długo dochodziłaś do formy po porodzie ? bo figure masz super :) ja jestem w 8 miesiącu i obawiam sie ze zostanie mi tu i ówdzie po porodzie :/ szczególnie biodra uda i brzuch :( nie wspomnę o cellulicie w tych miejscach, który mnie przeraża :( nigdy takiego nie miałam :( koncze 8 miesiąc i przytyłam 10kg chyba nie dużo, ale martwią mnie te cm :/ ale wszystko dla córci, po porodzie biorę sie za siebie :) pozdrawiam M. :)
OdpowiedzUsuńJa w ciąży przytyłam 16 kg! :) Po porodzie nic nie robiłam, samo zeszło. :)
UsuńPiękna dziewczynka :* Taki mały Słodziak:)
OdpowiedzUsuńA moze opiszesz wspomnienie porodu?
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobry pomysł! Opisać teraz to wszystko tak z perspektywy czasu. :)
UsuńObie jesteście śliczne :)
OdpowiedzUsuńMy też uwielbiamy tak spacerować z Lilianką ;) Do tej pory jadamy tylko w drodze !
OdpowiedzUsuńPs: A co do opisu wspomnień z porodu uuu aż ciarki mnie przeszły u mnie byłby krótki opis... "Ałłaaaaaaaaa" :)
http://loli-la-lu.blogspot.com