Najdzie mnie czasami ochota poeksperymentować w kuchni. Zrobić coś dobrego dla Poślubionego. Wiem, wiem, Ameryki nie odkryłam ale... masa wymyślona na spacerze z Majuszką przypadła mi do gustu. No i nie ma nic lepszego dla żony niż Poślubiony zadowolony! :)
ps Może macie ochotę posmakować moich kulinarnych eksperymentów częściej?
Pozdrawiam,
Katjuszka
Wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam ze szpiankiem i fetą są obłędne:))
OdpowiedzUsuńMam zamiar zrobić następnym razem :)
UsuńPewnie, z chęcią po podglądam Cię od kuchni- dosłownie :)
OdpowiedzUsuńwyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMNIAM, wyglądają świetnie i smakowicie.
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
A ja tez na slodko polecam :)
OdpowiedzUsuńNa słodko też uwielbiam. :)
UsuńJa bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńTen przepis też wypróbuję.
u nas zazwyczaj zamiast jogurtu ser mascarpone ląduje w ciasteczkach. I wszelkie możliwe dodatki -różne sery, suszone pomidory, wędliny.. lubimy takie proste przepisy :)
OdpowiedzUsuńsmakowitości!
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJak nic mi nie pokrzyżuje planów to w weekend zrobię :)
Pyszne są :-) Sama się skusiłam i zrobiłam. A smakowitości zniknęły raz, dwa, trzy ... Kasieńko więcej Twoich przepisów proszę :-)
OdpowiedzUsuńAga