Pochłonięta moja córka lekturą. 15 minut kontemplacji. Zafascynowana. Chociaż wcześniej kontrastowe książeczki też zwracały uwagę Majuszki, dopiero teraz w naszym domu jest na nie wielkie BUM.
a u nas był Boom na kontrastowe książeczki praktycznie od pierwszego miesiąca:) Jak tylko Młody zaczął wzrokiem wodzić za "czymś" to już mu cosik do oglądania podkładałam:) świadome to to nie było - wiadomo. ale się obeznać mógł z wynalazkiem, ktorego Mikula nie posiadał:) zawodkobieta.blogspot.com
Ciekawe co sobie myśli oglądając te wzorki?:) Linka miała za to dwustronna osłonkę na szczebelki w łóżeczku i też potrafiła się długo patrzeć albo na rybki(jedna strona) albo na wzorki(druga strona) :)
I u nas takie książeczki się sprawdzały :)))
OdpowiedzUsuńMały geniuszek rośnie... ;)
OdpowiedzUsuńTo jest HIT!!
OdpowiedzUsuńto ja mogę polecić film dla maluchów:
OdpowiedzUsuńhttp://www.empik.com/canca-sokole-oczka-zabawka-edukacyjna-canca,p1052635275,zabawki-p
U nas też się sprawdziły i nawet nadal są używane :)
OdpowiedzUsuńSuper zaciekawienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Chyba każdy maluch już to ma! :D
OdpowiedzUsuńMoja nie miała takich ;)
OdpowiedzUsuńa u nas był Boom na kontrastowe książeczki praktycznie od pierwszego miesiąca:) Jak tylko Młody zaczął wzrokiem wodzić za "czymś" to już mu cosik do oglądania podkładałam:) świadome to to nie było - wiadomo. ale się obeznać mógł z wynalazkiem, ktorego Mikula nie posiadał:)
OdpowiedzUsuńzawodkobieta.blogspot.com
Majka też obserwowała już jako noworodek, ale teraz przechodzi zachwyt. :)
UsuńKasiu moją uwagę poza książkami zwróciła świetna narzuta na łóżko - gdzie taką upolowalas?
OdpowiedzUsuńhome&you :)
UsuńDzięki :) Blog super, będę do Was zaglądać!
UsuńMam też identyczną narzutę, ale z Pepco :-)
UsuńPozdrawiam
Też ostatnio widziałam :)
UsuńAch, my też niedługo będziemy kupowali takie monochromatyczne książeczki :))))))
OdpowiedzUsuńCiekawe co sobie myśli oglądając te wzorki?:)
OdpowiedzUsuńLinka miała za to dwustronna osłonkę na szczebelki w łóżeczku i też potrafiła się długo patrzeć albo na rybki(jedna strona) albo na wzorki(druga strona) :)
mieliśmy i choć Nelka skończyła już 7 miesięcy nadal się w nich lubuje:))
OdpowiedzUsuńMajuszka jak zaczarowana :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te książeczki. Dobrze, że maja twarde strony.
U nas zaciekawienie wszystkim co kolorowe i się rusza :)
Całuski dla Was :*
A która książeczkę ogląda Maja na zdjęciu?
OdpowiedzUsuńMaluszek patrzy - moja pierwsza książeczka. :)
UsuńA ja za późno odkryłam te książeczki i się nimi nasz Bąbel nie nacieszył, ale przy drugim nadrobimy ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńu nas no1 jest harmonijka :)
OdpowiedzUsuńA ja chciałam się po prostu przywitać :) Bardzo lubię domowy klimat Twojego bloga. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia