10 lipca 2014

Do brzucha malucha / 2


Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka była moja radość tydzień temu. Nie sądziłam, że cykl tak bardzo się Wam spodoba.  To moje pisanie tutaj ma jakiś sens. Dziękuję. 

Ten tydzień minął nam przepysznie. Odwiedziła nas moja Mama, Babcia Mai i to właśnie ona rządziła w kuchni przez kilka dni. Jej dziełem jest kurczak z potrawką z jarzyn, która jest wspomnieniem mojego dzieciństwa i zupa z soczewicą, którą mogłabym jeść i jeść  Majuszka pokochała kuchnię Babci. Pierwszy raz podczas obiadu na podłogę nie spadł ani jeden kawałek. Babcia ma niezwykłą moc. Maja zaczęła pić. Może to za sprawą upałów, ale ja i tak wierzę, że to zasługa mojej Mamy. Jeśli chodzi o picie znalazłam też na Maję sposób, z którego jestem bardzo zadowolona. 



Kisiel z soków robiłam Mai od siódmego miesiąca. Ostatnio spacerując po sklepie natknęłam się na syrop z malin. I tylko z malin, co tak trudno dzisiaj spotkać. Cena spora, jednak jak najbardziej adekwatna do zawartości butelki. Niewielka ilość rozcieńczona z wodą stała się alternatywą dla pochłanianych przez maję w dwie sekundy soków z marchewki i jabłka. Jaka jestem szczęśliwa! Nie zawsze mam czas obierać owoce i warzywa, wyciągać sokowirówkę. Teraz jeśli Maja nie ma ochoty na wodę proponuję również sok z malin. Sama go pokochałam. A kisiel z nim w roli głównej jest przepyszny i umilił nam dzisiejsze popołudnie. Kisiel z rozcieńczonego soku może dla Was być mało słodki. Można dodać wtedy samego syropu bądź posłodzić np. syropem z agawy, syropem klonowym, miodem. 

Pory posiłków są u nas stałe. Bardzo mi zależy, aby Maja jadła regularnie. Wtedy jej organizm wie, kiedy musi działać na zwiększonych obrotach. A po posiłkach pracować musi intensywnie bo Maja jeść uwielbia. Dni są różne. Mamy różne aktywności. Wtedy staram się robić małe zmiany w planowaniu posiłków np. zamieniając obiad na podwieczorek, który spokojnie można zjeść na dworze bądź w innym miejscu. 


Obiady dla Mai przeważnie przygotowuję wieczorem. Staram się, aby starczyły na dwa dni. Czasami wyjdzie mi tyle, że uda się zamrozić. Wtedy wyciągam zamrożoną porcję, gdy nie mam ochoty na gotowanie. Śniadania i podwieczorki robię na bieżąco. Pomysły przeważnie przychodzą rano. W dużej mierze zależą od tego na co sama mam ochotę. 

Macie ochotę na więcej? Na blogu Natalii (kamykitrzy) znajdziecie przepis na domowe biszkopty i jajeczny pomysł na śniadanie. 

Pozdrawiam
Katjuszka




44 komentarze :

  1. smakowicie, proszę o więcej więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Katjuszko ,podzieliłabyś się przepisem na potrawkę? Chętnie wprowadziłabym ją Michasiowi:) A najchętniej to przygarnęłabym wszystkie przepisy i zapewne nie tylko ja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis na potrawkę jest podany. To żadna filozofia. Warzywa należy zetrzeć na tarce. Blanszować na odrobinie oliwy, a następnie gotować do miękkości z odrobiną wody. To wszystko. : )

      Usuń
  3. Pewnie, że mamy ochotę na więcej :)
    Chałka... kolejny produkt dobrze mi znany o którym jeśli chodzi o Lili zapomniałam, a Ty mi przypomniałaś :) Dziękuję :)
    Na jutro już mam zaplanowane śniadanie, ale pojutrze chałka obowiązkowo :).
    Tym syropem mnie zaciekawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co planujecie jutro na śniadanie? : )

      Usuń
    2. Serek wiejski (grani) z pomidorem i szczypiorkiem, albo koperkiem. Do tego kromka chleba (ciemnego).
      Ostatnio Lili często się tym zajada i zawsze na koniec jest płacz, że nie ma więcej.

      Usuń
    3. O widzisz a ja zapomniałam o serku wiejskim. : )

      Usuń
    4. Zobacz jak się uzupełniamy :)
      Serek wiejski nadaję się też do zjedzenia na słodko. Maliny, czy jagody świetnie z nim smakują :)

      Usuń
    5. Z tego co wiem łączenie pomidorów i twarogu jest niedobre dla organizmu, wygooglujcie sobie ;)

      Usuń
    6. Koniecznie muszę poczytać. : )

      Usuń
  4. Bardzo proszę o przepis na domowy kisiel:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas ostatnio często pojawia się kisiel :) Z piciem na szczęście nie ma problemu i zdecydowanie chętniej Marysia pije wodę niż soki, ale za to z jedzeniem nie jest tak łatwo. Marysia nie potrafi siedzieć w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Katjuszko, podziel się przepisem na potrawkę z kurczaka, wygląda apetycznie.
    My jutro na śniadanie planujemy jajecznicę z jajek przepiórczych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką jajecznicę też muszę kiedyś zrobić, a przepis na potrawkę z warzyw jest wyżej. : )

      Usuń
  7. Uwielbiam ten cykl, niezwykle pomocny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w tym roku pierwszy raz sama zrobiłam sok z malin, jest przepyszny :). muszę wypróbować pomysł na kisiel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam w planach też zrobić swój własny. Kto wie, może jeszcze się uda. : )

      Usuń
  9. Boskie! Kisiel robiłam dotąd z utartych jabłek czy gruszek.
    Z soku nie, a szkoda. Spróbuję zatem ;))
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A jak to wyglada jak Maja jest w żłobku? Ile dni w tygodniu macie taki Plan dnia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W żłobku Maja je o tym samych bądź podobnych godzinach. Każde dziecko ma swój indywidualny plan dnia. Więc taki plan mamy praktycznie przez cały tydzień. : )

      Usuń
    2. A ile razy w ciagu tygodnia pracujesz?

      Usuń
  11. Kasiu ile Majuszka pije mm w ciągu dnia?

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny post, na czasie, właśnie sama mam lekki kryzys jeśli chodzi o gotowanie dla Hani, a Ty mnie zainspirowałaś! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Po co gotujesz jej osobno skoro wszystko już je? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja gotuję osobno bo my jemy dość "dziwne" rzeczy. Poza tym jak zrobię sporą porcję to mrożę. Ostatnio hitem jest makaron z tuńczykiem i pomidorami. Niestety moje dziecko nie chce jeść owoców- na sam widok już ją wzdryga :( Kisiel na soczku zje, ale jakby były w nim namacalne owoce oj to nie ma mowy

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za link. Świetna inspiracja! : )

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. Miseczki ze skip - hop. : )

      Usuń
    2. A te, w których ja jem kisiel z IKEI : )

      Usuń
    3. Widziałam takie w Almie z różnymi motywami ( biedronka, pszczóka) tylko były tak zapakowane, że nie było widać czy talerzyk jest z podziałką czy nie. Bardzo fajne :)

      Usuń
  17. Zrobiłam dla Olinka ta pastę z awokado co pisałaś ostatnio był zachwycony a moje serce uroslo z radości bo to nie jadek obiady to trauma niewiem jak go zachęcać do jedzenia. Powiedz gdzie kupiłaś te miseczki i talerzyk podzielony. Szukałam takich i nigdzie nie ma. I proszę o radę co zrobić żeby w nocy nie budził się a próbowałam juz wszystkiego. Pomocy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bardzo się cieszę! Talerzyk i miseczka jest z firmy Skip Hop. Łatwo dostępne w internecie. : )

      Usuń
  18. Kisiel zgapiony!:) Sam pomysl na ta serie to strzal w 10! Uwielbiam czytac o gotowaniu dla dzieci!:)
    Ja ze swojej strony polecam placuszki jogurtowo owocowe:)

    -jajko (lub samo bialko)
    -lyzeczka cukru
    -maka (tyle zeby ciasto bylo dosyc geste)
    -duza lyzka jogurtu greckiego lub naturalnego
    -dowolne owoce ale miga byc tez warzywa np. papryka, marchew (posiekane lub zblendowane)

    Ja wszystko wrzucam do blendera bo nie jest tego duzo i nie chce mi sie wyciagac miksera:P
    Smaze do zarumienienia na patelni posmarowanej odrobina oleju:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miseczki i talerzyki są boskie! Patrzyłam na nie na stronie SkipHopa i wszystkie rzeczy mają śliczne :)

    OdpowiedzUsuń