1 lipca 2015

O wakacyjnych scenach z życia / 2


Wszyscy robią listy rzeczy do spakowania. Pakują walizki. Walizki te upychają w samochodach czy też samolotach. Sezon urlopowy rozpoczęty! Ale nasze wakacje zaczęły się jeszcze przed sezonem. Kiedy plaże są puste. Kiedy miasteczko ciche. Kiedy z każdego kąta nie krzyczą tandetne pamiątki. I ten czas parę tygodni przed sezonem uwielbiam. Tak jak polskie morze, bez którego zobaczenia nie wyobrażam sobie wakacji. 

Na miejsce naszego urlopu wybraliśmy Jastarnię. Zakochałam się w niej podczas naszego ostatniego pobytu w kwietniu, kiedy to z Poślubionym świętowaliśmy trzecią rocznicę ślubu. Wtedy też, znaleźli miejsce idealne dla rodziny z małymi dziećmi. Apartamenty Marina Jastarnia, które bardzo polecam. Zapytaliśmy przyjaciół czy wybiorą się z nami. I tak na początku czerwca wsiedliśmy do pociągu jadącego nad morze. 

Jastarnia zachwyciła po raz kolejny. Nagadałam się z Przyjaciółką, chociaż i tak tyle rzeczy nie powiedziałam, które chciałam powiedzieć. Był zachód słońca, gofry, ryby. Radość z obserwowania relacji dwóch małych dziewczynek. Było naście par butów w przedpokoju i kolejka do prysznica. Były przyjemne wieczory i kolonijne rozmowy. To były kolejne bardzo udane wakacje w moim życiu. Piękne wspomnienia. Setki zdjęć, a dla Was ponad czterdzieści kadrów. Miłego oglądania! 






20 komentarzy :

  1. Piękne zdjęcia, piękni Wy. Też marzy mi się polskie morze poza sezonem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morze poza sezonem to świetne rozwiązanie. Szczególnie jeśli ma się dzieci. Chociaż ja w ogóle mogłabym zamieszkać nad morzem. :)

      Usuń
    2. Byłam w tym samym czasie w Jastrzębiej Górze i kupiłam taki sam magnesik:) pozdrawiam

      Usuń
  2. ;-))) WSPANIAŁE WAKACJE!
    PS. Za każdym razem jak widzę Twoje zdjęcia - właśnie takie drobne, małe 'wycinki' codzienności, karcę siebie, że MUSZĘ brać z Ciebie przykład i aparat nosić wszędzie ze sobą i pstrykać, pstrykać, pstrykać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pstrykaj pstrykaj. Uwielbiam przeglądać te zdjęcia i wspominać właśnie te zwykłe dni. :)

      Usuń
  3. Jeśli zakochałaś się w Jastarni, to następnym razem polecam tuż obok Juratę! To z kolei nasza miłość od kilku lat, Julek spędził tam pierwsze wakacje i teraz wracamy co roku i bardzo chcemy żeby to była już tradycja. Spokój, cisza, przestrzeń, brak tłoku na plaży, zapach sosen które zaglądają do okien. W tym roku udało nam się odwiedzić to cudowne miejsce na początku czerwca, pogoda wymarzona, spacery z trzylatkiem za rękę i z Gabrysia w brzuszku:) Polecam wszystkim, którzy cenią wakacje z dala od dyskotek, grupek młodzieży z butelkami alkoholu i gwarem do późna Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macie jakieś sprawdzone miejsce? :)

      Usuń
    2. Tak, tyle ze my wynajmujemy mieszkanie. Tak nam wygodniej, wiecej miejsca, czujemy sie jak w domu ;) chcemy to jemy śniadanie o 6 albo o 10, jak mamy natchnienie to gotujemy, innym razem kilka metrów dalej wybieramy domowy obiad . 2 pokoje, kuchnia,salonik, jak chcemy to na zewnątrz na zielona trawkę;) na plaze 5 min, do zatoki dobrym krokiem pewnie 2:) uliczki spokojne na biegówke trzylatka i pyszne przekąski w ElitteCafe. Ojej już się rozmarzyłam, a niedawno wróciliśmy ;)

      Usuń
    3. Opcja wynajmowania mieszkania jest świetna. Apartamenty w Jastarni działają na podobnej zasadzie. Są to po prostu mieszkania do wynajęcia. Z małym dzieckiem to chyba najlepsze rozwiązanie. Gotowanie kiedy mamy ochotę, albo obiad na mieście, dokładnie. Wybieracie się jeszcze w tym roku? :)

      Usuń
    4. Wszystko zależy od naszego najmłodszego maleństwa, które postanowiło przyjść na świat tydzień po powrocie z Juraty a 5 tyg przed terminem porodu! Na razie więc swiat sie kręci wokół 1710g szczęścia Moze jesienią, jak Mała będzie zdrowa i silna Wrócimy na pewno:)

      Usuń
  4. Witam. Czytam bloga już od dawien dawna :) Tak blisko byliście :) Pozdrawiam z Władysławowa. Kamila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We Władysławowie też byliśmy! :)

      Usuń
    2. Jak będziesz w pobliżu koniecznie daj znać :) Na pewno będzie kolejny następny raz :) Zapraszam na kawkę.

      Usuń
  5. Słabe te kadry z wakacji-glownie buty i stopy. Pierwszy raz jestem zawiedziona na Kantorku :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne te Twoje zdjęcia. Uwielbiam wakacje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe fotki, cieszę się, że wakacje się Wam udały;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia. I mój ukochany Hel <3
    I ta filiżanka w kaszubskie motywy. Uwielllbiaaam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę, ja z racji zawodu odwiedzam może tylko w sezonie. A kiedyś bywałam często poza. Muszę spróbować, choć na weekend poza sezonem się wyrwać. Dwa lata temu zaliczyliśmy taki weekend we wrześniu, bo pojechaliśmy nad morze pod Dziadków. I scena jak z filmu "Jutro pójdziemy do kina", my sami na plaży. Samiuścy. Cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczopląs - no każde zdjęcie idealne! Ej weź, przesada! ;)
    I ta filiżanka... Jak z mojego rodzinnego domu... To pamiątka czy można gdzie takie dostać?

    OdpowiedzUsuń