Pani od truskawek mówi do mnie po imieniu, a do torebki wrzuca nadprogramowe ilości truskawek. Spacerek do mieszkania pozwala pomyśleć co z nimi zrobić. Pierwsze pytanie co jest w domu? Jest mąka, cukier, jogurt, jajka. Będą babeczki i są! Chociaż jest jedno ale, pieczenie w takim upale to naprawdę wyzwanie :)
LISTA ZAKUPÓW:
- 200 g truskawek
 - 300 g mąki
 - 120 g cukru
 - 2 płaskie łyżeczki sody
 - szczypta soli
 - 300 g jogurtu naturalnego
 - jajko
 - 80 ml oleju
 - aromat waniliowy/śmietankowy
 - cukier puder (do dekoracji)
 
DO ROBOTY:
1. Myjemy, obieramy i kroimy truskawki na kawałki.
2. Potrzebne są dwie miski/naczynia. W jednej (większej) mieszamy składniki sypkie w drugiej płynne. 
3. Do miski z mąką dodajemy pokrojone truskawki - mieszamy. 
4. Po wymieszaniu do miski z mąką i truskawkami dodajemy płynne składniki - mieszamy.
5. Przelewamy do foremek
6. Piec w temp. 200 st.C przez +/- 20 min.
7. Ostygnięte babeczki posypujemy cukrem pudrem
Pozdrawiam!
Katjuszka

jak to dobrze, że już są truskawy! :)
OdpowiedzUsuń