Kolejne piątkowe łowy udane. Coś dla Mai i dla prawie mamy. Kosz dla maleństw mogłabym przeglądać codziennie. Wciąż się dziwie, że inni nie biorą tych rzeczy i zostawiają je dla nas. :)
Gimnastyką zawiedziona, za mało dynamicznie, a prowadząca anemiczna.
Pozdrawiam,
Katjuszka
Jakie śliczne ubrana. A kolorki mają tak zywe, tak cudowne, że szok :)
OdpowiedzUsuńsukienka jest przesliczna!
OdpowiedzUsuńAgata
Ubranka piękne!! gdzie takie ładne można znalezc?
OdpowiedzUsuńMój ulubiony lumpeks w okolicach kina Femina :)
UsuńUbranka śliczne a sukienka cudna... ;-)
OdpowiedzUsuńNo i dobrzeeee... będzie więcej dla Was ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka!:)
OdpowiedzUsuńGdzie można dopaść takie cuda w Warszawie?
OdpowiedzUsuńMonika :)
Mój ulubiony w pobliżu kina Femina :)
UsuńA te ptaszki urocze, to na czym? ;)
OdpowiedzUsuńna hipopotamie! :)
Usuńgdzie dokładnie przy kinie Femina, w którym msc? :)
OdpowiedzUsuń