2 kwietnia 2013

Po świętach, więc i u mnie poświąteczne wspominki. Święta wyjątkowe, pierwszy raz nie u Rodziców. Było smacznie bo z Poślubionego niezły kucharz. Zakwas na żurek domowej roboty, baranek, mazurek, babka majonezowa w moim wydaniu (najszybsza babka jaką znam), przepyszna kaczka, farbowane jajka i lenistwo świąteczne, które jest wyjątkowe i które uwielbiam. Brakowało tylko familijnych filmów. Przyszedł też Zajączek z gyszynkami (prezentami) a i wczoraj zostałam skropiona wodą. Majuszka co chwilę dawała znać, że jest z nami, a najbardziej smakowały chyba czekoladowe jajka i zające. Dzisiaj to co lubię w dniach poświątecznych - zjadanie resztek mmmm! :) 


Jakie są Wasze poświąteczne wspominki?  

Pozdrawiam,
Katjuszka

8 komentarzy :

  1. Bez filmów? No jak to tak? Przecież Kevin leciał w tv.
    I jeszcze film, którego tytułu nie pamiętam, ale w którym panował klimat bożonarodzeniowy :D
    Program Tv idealnie "pasował" do tegorocznych, śnieżnych świąt...wyjątkowo wielkanocnych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas wyciesczka do Rodziców :) pierwsze święta Majuni :] jednak brakło słońca na wiosenne spacerki. A teraz?Czas zabierac manatki i uciekać do siebie :) Majusia odsypia a my zjadamy śniadanie ;) miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie Święta krótkie, ale rodzinne... Tym razem rodzice zawitali do Warszawy... A w lany poniedziałek rodzice do domu, a ja do pracy (uroki naszego zawodu ;(). Też zostałam skropiona i to parę razy, zgadnij czym... wodą ze strzykawki z igłą... :D Jak widać strzykawki nie tylko do iniekcji mogą służyć :D
    Cieszę się, że Wasze Święta były takie rodzinne, urocze i spokojne... Następne Święta powitacie już z Mają na świecie, więc też na pewno będą wyjątkowe ;)
    Przytulam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie mieliście na święta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie :)
    U nas tez rodzinnie i zdecydowanie za krotko...
    Ale za to lodówka pełna pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chyba tez najbardziej lubie dojadanie smakolykow po swietach.
    pieknie bylo u Was
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje wspominki to : czemu tyle zjadłam :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Miało być wyjazdowo, ale "3-dniówka" dopadła Kalinę, więc spędziliśmy święta w domu, ale catering z dowozem mieliśmy ;) A teraz - lodówka pełna ciast domowej roboty - pycha :)

    OdpowiedzUsuń