10 maja 2013

Hipopotam uwięziony w czterech ścianach. Zaczytany, zapatrzony w zaległości serialowe. Objadający się tym wszystkim czego za niedługo nie będzie mógł jeść, ku wielkiej uciesze tej dziewuszki która zamieszkała w brzuchu. Czekolada, kakao, truskawki, cytrusy... Hipopotam, który z toalety praktycznie mógłby nie wychodzić, płaczący ze wzruszenia, ale mimo wszystko kochający ten stan. Hipopotam czyli Katjuszka w prawie 37 tygodniu ciąży. 




Pozdrawiam,
Katjuszka

18 komentarzy :

  1. Nie mogę doczekać się przyjścia Majuszki na świat, a z drugiej strony tęskno mi będzie za widokiem Ciebie z pięknym brzuszkiem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Katjuszko! Wyglądasz pięknie, cała promieniejesz ;-) A za brzuchem jeszcze zatęsknisz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie się powtórzę ale brzuszek masz cudny! Zgodzę się z metką ,że zatęsknisz za brzuszkiem ja już po miesiącu tęskniłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy aby na pewno wiesz jak wygladaja hipopotamy?:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Btw i ja zajadam sie teraz poki moge:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki znowu hipopotam? ;> pięknie wyglądasz, napatrzeć się nie mogę! :). Spodnie boskie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba troche oszukujesz;) Hipopotamy mieszkają w ZOO !
    KATJUSZKO! Dobrze, że wróciłaś...

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś wychudzony ten hipopotam ;) A o diecie, która Cię niedługo będzie dotyczyć? Nie ma takiej diety! :) Jeśli Wasza córeczka będzie zdrowa, śmiało możesz jeść i czekoladę i truskawki i szparagi i pomarańcze i kapustę kiszoną i wszystko, co zdrowe! Mówię Ci to ja, mama od niemal roku karmiąca ;) Maliny zjadłam już na oddziale poporodowym... i nic się nie działo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja też tak sobie myślę, bo przecież kiedyś nie istniało coś takiego jak dieta karmiącej. :)

      Usuń
  9. Katjuszko, pięknie wyglądasz.. To ja tylko powtórze za pinezką ;) Żebyś się nie katowała...Rodziłam w Holandii, po porodzie mój mąż robił śniadanie i spytał położnej, no jak z tą dietą, na co mam uważać, czego nie jeść.. Ona się bardzo zdziwiła takim pytaniem! Powiedziała,że teraz najważniejsze jest by mama jak najszybciej wróciła do formy, czyli ma jeść dużo i wszystko! Ma mieć energię i pokarm, żadnej diety! Sprawdziłam i szczerze polecam. Gdyby pojawiły się kolki, dopiero wtedy zaczyna się eliminację pokarmów. Pozdrawiam i trzymam kciuki za najbliższe tygodnie! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mniej jednak mam postanowienie, że będę się odżywiała zdrowo i regularnie bo to chyba w tym wszystkim jest najistotniejsze. :)

      Usuń
  10. właśnie trafiłam na Twojego bloga :) będziemy zaglądać
    ale cudowne dziewczyny :) promiennie wyglądasz. pozdrawiam www.rybyzone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. P.S. gdzie kupujesz leginsy? ;)
    muszę się chyba zaopatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki tam hipopotam?:P Chyba cierpiący na anoreksje hipopotam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. hipopotam to lekka przesada;)

    OdpowiedzUsuń
  14. CUDOWNIE! :) A na kiedy planowane jest rozwiązanie ?:)

    Marta Ch.

    OdpowiedzUsuń
  15. tak cudownie wyglądasz w tej ciąży!!! Majeczko, muchomorek, w którym mieszkasz jest niezwykle urodziwy! :)

    OdpowiedzUsuń