Chandra. Dopadła mnie. Jestem pewna, że to przez pogodę. Nie lubię zimy. Lato no, a w szczególności wiosna to moje ulubione pory roku. Rano powieki strasznie ciężkie. Jakoś udaje się podnieść. Podchodzę do szafy. Nic w niej dla mnie nie ma. Podchodzę do lustra i patrzeć nie mogę. Przeglądam zdjęcia w folderach i nic mi się nie podoba. Bo nudne, bo takie same, bo nieciekawe. Na dodatek przez śnieg pierwsza majuszkowa podróż PKSem odroczona. Aaaa. Mój paluch prawej stopy. Zaatakowany dzisiaj ze zdwojoną siłą. Pierwszy atak spowodowany krzesełkiem posiłkowym Majki. Drugi cios wymierzyła mi Jeannette Kalyta i jej "3550 cudów narodzin". To samo miejsce no jak?! Kuleję. Chandra dwudniowa. Zrobiłam sobie kakao. Dużo kakaa. Pomogło. Chandra sobie poszła. Niech nie wraca. A sio! Szkoda tylko, że paluch dalej boli. :)
Pozdrawiam
Katjuszka
Ja lata temu złamałam dużego palca i dzisiaj mnie koszmarnie boli, pewnie przez ten pierwszy u nas mróz.. :)
OdpowiedzUsuńI mnie wzięła chęć na kakao! Ale poczekam do jutra... Mleka brak :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agata
"Lato no, a w szczególności wiosna to moje ulubione pory roku. Rano powieki strasznie ciężkie. Jakoś udaje się podnieść. Podchodzę do szafy. Nic w niej dla mnie nie ma. Podchodzę do lustra i patrzeć nie mogę." - no jakbym sobie te słowa z głowy wyjęła:P DO-KŁA-DNIE! Głowa do góry, uśmiech nr 5 i do przodu! Już za chwilę, już za chwileczkę ... wiooosna! Damy radę Kochana Katjuszko! ;-)
OdpowiedzUsuńDamy damy. Jeden dzień bliżej! :)
Usuńps. aha z tą szafą i lustrem mam na tę chwilę tak samo niestety
OdpowiedzUsuń:)
Jak to dobrze, że nie jestem sama! :)
Usuńzazdroszcze sily na zrobienie sobie kakao.....mi by sie nei chcialo ;p ja czarna kawa i zadowolona (w miare-jak na taka pogode)
OdpowiedzUsuńTe ostatki sił dla odrobiny przyjemności zawsze się znajdą. :)
UsuńJa właśnie wypiłam kakao :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj artykuł o rodzicach ;)
Jaki artykuł? :)
Usuń"Rodzicu, wyluzuj" i na rozluźnienie "9 rzeczy, o których świat dowiedział się dzięki Bridget Jones" :)
UsuńTrzymaj się! Idź na sanki :D
OdpowiedzUsuńNie mam sanek nawet! :)
UsuńJa też lubię wiosnę...to cudownie mieć w głowie perspektywę zbliżającego się lata:-)
OdpowiedzUsuńA kakao zawsze pomaga, jako cycomama pozostało mi tylko o nim pomarzyć lub w końcu się odważyć
Znam parę innych polepszaczy, nawet dla cycomam :)
UsuńOdważyć się! Nie tylko z kakaem! :)
UsuńRadzi cycomama,
Agata :))
Uwielbiam kakao! I wiosnę też ;)
OdpowiedzUsuńKasiu,cudów narodzin,a nie cudzych :p
OdpowiedzUsuńWidzisz myślę jedno piszę drugie. Już poprawiam. :)
UsuńOj tak. Skąd ja to znam. Powieki tak ciężkie, że nawet na siłę się ich nie da otworzyć, a widok w lustrze wręcz odstrasza. Całe szczęście istnieją polepszacze nastroju :)
OdpowiedzUsuńKakao w dużym kubku ZAWSZE pomaga! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Zawsze :)
UsuńCo za pomysł kakao! Skoro Kasi pomogło to i ja spróbuję... mleczko się grzeje i co za cios...puszka pusta. Trudno zadowolę się mlekiem z miodem. Biegnę do szafy, biegnę do lustra...No cóż chyba muszę jednak kupić kakao :)
OdpowiedzUsuńNa kakao to ja zapraszam do nas! :)
UsuńCzasem i mnie nachodzi chandra, ale następnego dnia mam wspaniały humor!
OdpowiedzUsuńChandro Katjuszkowa akysz, niech uśmiech zagości na Jej buzi! :*
Poszła sobie. :)
UsuńMnie też dzisiaj dopadło, więc zjadłam 2 ciastka z sosem klonowym i kakao :D ale tak mi się śpieszyło polepszyć humor, że poparzyłam sobie język. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKakao! własnie wróciłam ze sklepu i też się uraczę z 4 łyżek a co!!! ;)
OdpowiedzUsuńKasiu a jakie kakao pijesz?
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać. Nesquik. :)
UsuńKakao pyszotka
OdpowiedzUsuńPogoda nie nastraja pozytywnie... Z utęsknieniem czekam na wiosnę by móc z córką spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńp.s kakao dobre na wszystko :D
Kakao pomaga :) oooo tak :)
OdpowiedzUsuńja codziennie wieczorem piję przed snem dużą szklankę zimnego mleka, a niekiedy i pół butelki.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to odpręża.
przez ząbkowanie H i nieprzespane noce też mam chandrę, ale trwa już dłużej niż 2 dni.
ps. uwielbiamy te pasiaste spodnie :)
Pasiaste spodnie tez uwielbiamy. A chandra, ma to do siebie, że kiedyś mija. Oby jak najszybciej! :)
Usuńw szafie niestety i ja często widzę pustki... to chyba kobieca przypadłość ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Oj biedny paluch ;))
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zadziwiałaś, gdzie Ty znajdujesz Super Kobieto, ten czas, siłę, moc, na robienie tylu rzeczy ;D ?
Obiadki, sałatki, sesja Majuszki, piękny wygląd ;D
podziwiam!
Zdradź tajniki ;)))
Jestem chyba najmniej zorganizowaną osobą na świecie. Poważnie. :)
UsuńHej. Na Twojego bloga wpadłam przez przypadek będąc jeszcze w ciąży. Zobaczyłam Twoją twarz i przemknęło mi, że gdzieś kiedyś Cię już widziałam. Spojrzałam na nazwę bloga i znów uderzyło mnie bliskie skojarzenie słowa "kantorek"...używanego głównie w przedszkolu;) Pokazałam bloga mojej mamie i wszystko stało się jasne:) Świetny, inspirujący blog, słodka córeczka, piękne fotografie Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrów Mamę! :)
UsuńJa tam lubię jesień i zimę, to wtedy mam najwięcej energii!
OdpowiedzUsuńNaprawdę zazdroszczę! :)
UsuńJa również nie lubię ZIMY,za to - jak Ty uwielbiam WIOSNĘ i LATO :)
OdpowiedzUsuńChandra i mnie dopada,dużo za dużo i zdecydowanie za często :-/
Minie i zima, a razem z nią chandra :)
UsuńOby tak właśnie się stało :)
UsuńAle za to optymistyczna filiżanka na poprawę humoru jest , widzę :)
OdpowiedzUsuń