3 stycznia 2014

O DOŻYWOTNIM DOWODZIE

Przypuszczam, że Majuszka jest meteopatką. Mam wrażenie, że jej dzisiejszym ulubionym zajęciem jest spanie. Każda moja próba zachęcenia jej do zabawy kończy się po paru minutach wymownym eeee. A to znaczy daj mi spokój. No to daję. Odkładam do łóżeczka, a po kolejnych paru minutach dziewuszka ma śpi. I tak od rana. A i ja w ten deszczowy piątek jakaś taka bez życia. Spaceru brak. Jednak po obiedzie dziecko me odżyło, tak jak ja po trzeciej herbacie. Zabrałam się za porządek pod biurkiem. Poślubiony nawet zwrócił uwagę, że trzeba nad tym popracować! Ja wyrzucałam, Majuszka wyciągała. Dałyśmy radę. Posprzątane. Przy okazji przypomniałam sobie coś co miałam zrobić już dawno. Majuszka będzie się działo! Rozłożyłam gazetę. Wzięłam Majuszkę na kolana i... mamy dożywotni dowód na to, że Majuszka była kiedyś mała. 



Podobrazie kupiłam w Empiku, jeszcze kiedy była przecena - 25% na wszystkie artykuły plastyczne. Wykorzystałam farby do malowania palcami, też kupione na wyprzedaży w sklepie dla plastyków. Cała operacja przebiegła szybko i sprawnie. Pod ręką miałam chusteczki nawilżane, którymi od razu wytarłam stópkę Majuszki. Udało się nic nie ubrudzić, a tego obawiałam się najbardziej. 

Majuszka znowu poszła spać. Moja meteopatka! 

Pozdrawiam
Katjuszka



22 komentarze :

  1. fajny pomysł ;) skąd Ty je bierzesz?:D

    OdpowiedzUsuń
  2. my mamy specjalną glinkę, ale też się nie mogę za to zabrać.... boję się alergii ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. super!
    akurat taki jest temat konkursu u mnie, więc zapraszam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł :) moja Kornelka też dziś cały dzień spi :) tzn w większości poza tym kiedy je :) a bawi się tylko chwilę i zaraz robi się spiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł też muszę to zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna stópka, też taką chcę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam odcisk w ciastolinie. Ładnie wysycha widać nawet linie papilarne na odcisku.

    OdpowiedzUsuń
  8. My robiliśmy już odcisk stópki 2 razy :) Skusiłam się również na odcisk rączki oraz paluszków. Tylko to mycie później.... :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś dziś robiłyśmy dokładnie to samo:) a za tydzień roczkowa powtórka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z okazji pierwszego Dnia Mamy kupiłam dla siostry ramkę z dwoma miejscami na odcisk rączki i nòżki jej (wówczas niemal rocznej) córki. Wyszła fajna pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny pomysł! frajda dla mamy a pamiątka dla dziecka :-) my pierwszy zrobiliśmy rączki i stopki jak Szymuś miał 5 tyg następny jak 7mies ;-) ,starszy pawie 7letni brat też uczestniczył różnica w rozmiarach rączek ogromna. Wtedy człowiek zdaje sobie sprawę jak ten czas szybko przemija :-P

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie Wam wyszła stopa. I że się udało za pierwszym razem:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dziś Majuszka ma indiańskie imię: Czerwona Stopa!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też mamy takie stópki...i z czasem naprawdę ciężko uwierzyć, że były takie małe! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super :) Właśnie dziś pomyślałam sobie, by zrobić tego typu prezent na Dzień Babci i Dziadka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A gdzie stópka mamusi? :) I tatusia?

    OdpowiedzUsuń
  17. co to za farby ? mogę prosić o pełną nazwę na mojego @ korneliamys@wp.pl :) chciałabym zrobić coś takiego mojemu synkowi ale nie wiem czego użyć żeby go nie uczuliło ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Z moją córcia odbijaliśmy w ten sposób rączki,dorysowywałam łodygę i listki -tak powstały pierwsze laurki na dzień babci i dziadka ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja z Pulpetem też robiłam odciski, ale na razie niestety jest jeszcze tak mały, że ciężko to poszło i mamy po prostu całe pomazane przez niego płótno. Też dobrze. I też dowód. Że był kreatywny od kołyski.

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałam zapytać gdzie oprawiałaś ten odcisk? ja dziś zrobiłam na podobraziu odcisk rączki :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń