Nareszcie mamy las po którym Majuszka się nie ślizga. Może ćwiczyć swoje czworakowanie. Póki co jest to pochylanie się do przodu i do tyłu, ale czuję, że już niedługo wystartuje przed siebie. Nie mogłam spać przez parkiet! Majuszka ślizgała się. Ile pomysłów było! Na początku mata - ślizgała się razem z Mają. Koc, ale on się zwijał i przeszkadzał. Puzzle piankowe! Wyruszyłam do sklepu. Jeden, drugi, trzeci nie ma. Przeszukałam sieć. Większość z nich zawiera rakotwórczą substancję. Te bez niej drogie. Inwestować czy nie? Myślałam, myślałam, myślałam. Poślubiony wpadł na pomysł, żeby kupić Majusze dywan. Szybko pobiegł i mamy las. Genialny las! Dla Majuszki ośmiomiesięcznej, ale i starszej. Ślady zwierząt, które można śledzić, pieńki drzew po których można skakać, rzeka w której można "moczyć" nogi i trawa na której można odpoczywać. Poślubiony mój, to był strzał w dziesiątkę! Jak tylko Majuszka się obudzi idziemy do lasu!
Ps. Dywan do kupienia w IKEI :)
Lubicie nas? Odwiedzacie? Czytacie? Wiecie, że nasz blog bierze udział w głosowaniu na BLOGA ROKU? Ucieszymy się z każdego głosu. Jak, co, gdzie kiedy?
SMS o treści A00478 na numer 7122
Dziękujemy! :)
Pozdrawiam
Katjuszka
Mamy identyczny dywan! Jest rewelacyjny, bo ma matę antypoślizgową pod spodem i bardzo krótkie włosie dzięki czemu lekki jak koc :) Starsza córa jest nim zachwycona i co dzień chodzimy śledzić razem dziki ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Jest rewelacyjny! :)
Usuńswietny pomysl i uroczy kitek ;)
OdpowiedzUsuńMajuszko, jaką masz słodką kitkę.
OdpowiedzUsuńTa kiteczka jest cudna!! :)
OdpowiedzUsuńO jejku, jak ona słodko wygląda w tej kitce! :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się ten kocyk, ale przeraziła mnie jego cena w ikea.pl - 2400 zł! Niemożliwe, za taki mały kocyk?! Dopiero po chwili zauważyłam, że prześcieradło dla dziecka kosztuje 13 180 zł :) ...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście! Mają jakiś błąd na stronie. My zapłaciliśmy 79 złotych. :)
UsuńDywan boski :) ja sama muszę o jakimś w końcu pomyśleć ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńa to kukuryku na głowie to krzyk mody od wiek wieków hehehe
O tak, ja też tak chodziłam ponad dwadzieścia cztery lata temu :)
UsuńJa też! :D
UsuńMożesz zdradzić o jaką rakotwórczą substancję chodzi?
OdpowiedzUsuńzagłosowane :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. :)
Usuńja właśnie jestem na etapie szukania odpowiedniego rozwiązania dla nas (Janek ma 5 miesięcy i zaczyna się turlać). bardzo podobają mi się piankowe maty, ale rzeczywiście ich cena odstrasza... dywanik jest świetny, jutro czekają nas zakupy w ikei :))
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy się skusiliście. :)
UsuńFantastyczny ten dywan i pasowałby nam do pokoju :)
OdpowiedzUsuńZatem konieczna wizyta w IKEI :)
UsuńFajny ten dywan, bardzo w moim, leśnym klimacie. Nie wiedziałam, że te piankowe puzzle zawierają coś rakotwórczego. Chciałam je ostatnio kupić, ale może faktycznie warto wcześniej poczytać.
OdpowiedzUsuńJa dowiedziałam się przez przypadek. Po prostu nie mogłam ich nigdzie dostać. :)
UsuńNajfajniejszy Majuszkowy kucyk :D
OdpowiedzUsuńAleż u Was magicznie... jak zwykle umysł odpoczywa <3
OdpowiedzUsuń