17 lutego 2014

O delektowaniu się książką

Majuszce czytałam od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Początkowo na głos to, co aktualnie było pod ręką. Czytał też Poślubiony. Kota Filemona. Zgrzyt, zgrzy, zgrzyt pamiętam doskonale. Posikałam się prawie ze śmiechu. Majuszka kopała, a ja zasypiałam. Potem była "Akademia Pana Kleksa", "Lato w Dolinie Muminków" i "Hobbit". Majuszka przyszła na świat. Codziennie czytamy. Wieczorem przed snem. Czasami, podczas porannych przytulasów. Od drugiego miesiąca Majuszka delektuje się każdą książką. Wystarczy spojrzeć na rogi i wiadomo którą lubi najbardziej. I tak po rogach widać, że "Ciekawski George" jest wyśmienity. Ja zresztą też uwielbiam. Za ilustracje. Za jego przygody. Za morał. No i w końcu za samego Georgea. Koniecznie musimy poznać jeszcze więcej przygód tej ciekawskiej Małpki. 



Pozdrawiam
Katjuszka

35 komentarzy :

  1. Przedostatnie zdjęcie najcudowniejsze!
    A Majuszka w kwestii książek dogadałabym się w moim Julianem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że Julian również każdą się delektuje. : )

      Usuń
  2. Dobry wybór, George jest super! My wciąż uwielbiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My koniecznie musimy zaopatrzyć się w jego kolejne przygody. : )

      Usuń
  3. Też mam zamiar zaszczepić w naszej Matyldzie miłość do książek, już powoli zaczynamy wspólną przygodę z książkami, Mam nadzieję, że ma to w genach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na początku sprawdziły się książeczki kontrastowe. Zresztą i teraz Majuszka uwielbia je przeglądać. Delektować się też. : )

      Usuń
  4. ahaha ale mina jak gryzie książkę:D lol

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba ulubiona bajka wszystkich Majuszek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki mały zezek. :)
    Dobrze jest wpajać takie nawyki, jak czytanie przed snem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze zdjęcia! Sama słodycz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. My obecnie czytamy "Wanda Chotomska dzieciom". Śmieszne wierszyki i genialne ilustracje. A od cioci dostał jej 20-letniego "Króla lwa". Ale musi być na to spokojniejsza chwila, bo Kaspian cały czas w ruchu jest. Jeśli oceniać po rogach(prawie zjedzone;) to uwielbia "Obrazki dla maluchów"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majuszka podczas czytania też w wiecznym ruchu. Kojarzę Wandę Chotomską dzieciom. Nawet się kiedyś zastanawiałam czy nie kupić. Ciekawa jestem dwudziestoletniego "Króla Lwa". Jakie ilustracje? :)

      Usuń
  9. Buahaha! Majuszka wcinająca George'a rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, że mój siedmiomiesięczniak polubi książki, teraz gdy zaczytam czytać jest zainteresowany przez jakies 5 minut :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Majuszką jest podobnie. Zainteresowanie trwa chwilę. Bardziej interesuje ją przechwycenie książki. Mimo wszystko lubię to wieczorne czytanie. :)

      Usuń
  11. Muszę kupić kilka książeczek. Fajne fotki.

    http://nnnnatalie.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja wlasnie musze zaczac czytac Zosiakowi bo w ciazy tez czytalam do brzucholka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za zdjęcie Majuszki konsumującej książkę! Zaśmiałam się w głos :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Maja czuje głód literatury ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój synek dostał "Małego księcia" po hebrajsku - zamierzam zacząć mu czytać, choć to będzie trochę trudniejsze niż czytanie wersji polskiej :P Obserwuję Cię od dawna, ale dopiero teraz mogę zaprosić na mojego bloga, innego niż 'zawodowy' i przy okazji powiedzieć 'hello' ;) pozdrowienia! Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pod wrażeniem umiejętności mówienia po hebrajsku! :)

      Usuń
  16. U nas też czytanie od czasów brzuszkowych a teraz Ala z lubością konsumuje książki

    OdpowiedzUsuń
  17. U nas nie ma opcji na czytanie książek.. Maks mi je wyrywa z ręki i rzuca, gryzie, wyrywa kartki.. Generalnie demolka :) Ale się nie poddaję! A Majuszka cudna! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę, że George jest ulubieńcem Majuszki tak jak mojej Oli. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z taką samą gracją z jaką jadła makaron teraz przegląda książeczki :) Rośnie prawdziwa kobieta z klasą!

    OdpowiedzUsuń
  20. Swietnie sie delektuje:)) oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  21. zaglądam do swojej sypialni. patrzę. a tam biała ściana. rama łóżka dokładnie jak ze zdjęcia. pościel dokładnie jak na zdjęciu. tylko dzieciątko inne ;) a książki. na razie czytamy nie dla dzieci. na razie instrukcje, porady programistyczne, porady położnicze. może zacznie się coś dzieciątkowego pod koniec ciąży!?

    OdpowiedzUsuń
  22. Mega słodziak!!!!

    OdpowiedzUsuń