16 lutego 2014

O kulinarnych nowościach / jogurtowe muffiny na życzenie

Zakręcony tydzień. Zabrakło czasu na nowość kulinarną. Było życzenie. Jogurtowe bądź śmietankowe muffiny z cytrynową nutą. Rano skoro świt przystąpiłam do zadanie. Dobrze, że Majuszka to ranny ptaszek. W innym wypadku ciężko byłoby wyjść z ciepłego łóżka. Zwłaszcza jeśli za oknem deszcz. Ulubiony przepis gdzieś się zapodział. Poszukałam w sieci i odrobinę improwizowałam. Przepis dobry. Zatem jakaś kulinarna nowość jest. Jednak warto dodać więcej jogurtu, bądź zmniejszyć ilość mąki. Zamiast aromatu waniliowego dodałam cytrynowy. Myślę, że następnym razem wyjdą idealnie. Oczywiście nie tak, jak te czekoladowe. Bo to czekoladowe muffiny uwielbiam najbardziej. Życzenie zostało spełniona. Tak mi przyjemnie, że mogłam sprawić radość. :) 



Pozdrawiam
Katjuszka



16 komentarzy :

  1. Wyglądają smacznie! Szczególnie z tą uroczą serduszkową posypką!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już miałam kiedyś to napisać. Bardzo ładny masz charakter pisma:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Napewno smakowe;)

    http://nnnnatalie.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają smakowicie :)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają smacznie i pewnie tak smakują.
    Koniecznie musze skorzystać z Twojego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ta posypka jest naprawdę urocza :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pyszności :) Zdecydowanie skorzystam z Twojego przepisu. Jestem na etapie muffinkowego love pod każdą postacią :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie! A ja jestem na diecie bo zaraz sezon bikini :D
    Bardzo podobał mi się za to Twój wpis o kolacjach. Jeśli nie będziesz mieć kiedyś pomysłu na wpis to zachęcam do podobnego- śniadaniowego, szczególnie w wersji wegetariańskiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepis brzmi fajnie..tylko tez niezdrowy proszek do pieczenia warto było na coś zamienić

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam wczoraj wieczorem ten wpis. Ruszyłam bezpośrednio do kuchni i wykorzystałam przepis:) Rzadko mi się zdarza, że po zainspirowaniu się przepisem wszystko mam w lodówce, co potrzebne, tym razem tak było. Prosto, łatwo i przyjemnie. Efekt fajny:) a mogłabyś podac link do czekoladowych, o których tu wspomniałaś? chętnie też bym spróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak powiedziałam - zrobiłam! Zobacz jak mi wyszły u mnie na blogu :-))

    OdpowiedzUsuń