28 września 2014

O portrecie 39/52

Samolot. Słysząc jego pierwsze dźwięki zadzierasz głowę. Patrzysz w niebo. Bez trudu go znajdujesz. Malusieńki obiekt. Wprawia Cię w najlepszy humor. Rzucasz wszystko. Patrzysz. Z wyciągniętym do góry palcem. Odrywasz na chwilę wzrok z obiektu obserwacji i spoglądasz najpierw na mnie a później na wszystkich innych by spojrzeli co tam w górze jest. Uwielbiam.

Mama


13 komentarzy :

  1. a wołacie wtedy: "Panie pilocie dziura w samolocie!?"

    my wołamy... ja w ludzkim, maluta w malutowym...

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak! U nas też wielka fascynacja samolotami i szlaczkami na niebie po przelocie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ;-))))) Tak jak Moja Zosia (Siostrzenica), najpierw patrzyła (rzucała wszystko), później pokazywała paluszkiem, a teraz na pytanie jak robi samolot, robi "Wrrrr" lub "Brummm" kręcąc przy tym paluszkiem jakby chciała pokazać, że tak lata samolot ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeden mały samolot, a tyle radości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas jeszcze nie ma tej fascynacji samolotami, bo za mała jest :)

    OdpowiedzUsuń
  6. u nas była faza na samoloty i wielke uuuu na ten dźwięk, teraz już minęło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas jak na razie samoloty nie robią większego wrażenia...za to koty, psy i dzieci - jak najbardziej! ;-) Całusy dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu! A co z kobiecym cyklem? Pisałaś, że masz wiele pomysłów, a powstał w tym cyklu zaledwie jeden wpis :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie czyta sie Twoje posty, a Majuszka jest obledna! Pozdrowienia ze Slaska :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czemu tak mało Cię tutaj? codzień zaglądam na bloga czy może jest coś nowego
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń