'W jesiennych weekendach najbardziej lubię spacery. W trójkę. Poślubiony, Majuszka i ja. Rodzina w komplecie. W tygodniu zwyczajnie czasu na nie brak. Ale kiedy już przyjdzie sobota i niedziela! Uwielbiam! Ten weekend wyjątkowo nas rozpieścił. Piękna ta jesień!'
Tak o jesieni pisałam rok temu. Rok temu Maja miała pięć miesięcy. Spacerowałyśmy około godziny 10/11. Ja pchałam wózek. Jeszcze głęboki. Maja przeważnie przesypiała cały czas na powietrzu. Tak było rok temu. Pamiętam jak zbierałam liście. Pamiętam jak zastanawiałam się jaka będzie następna jesień. No i mamy następną jesień. Teraz nasze spacery lubię jeszcze bardziej.
Tak o jesieni pisałam rok temu. Rok temu Maja miała pięć miesięcy. Spacerowałyśmy około godziny 10/11. Ja pchałam wózek. Jeszcze głęboki. Maja przeważnie przesypiała cały czas na powietrzu. Tak było rok temu. Pamiętam jak zbierałam liście. Pamiętam jak zastanawiałam się jaka będzie następna jesień. No i mamy następną jesień. Teraz nasze spacery lubię jeszcze bardziej.
Spacery tej jesieni są inne. Rok temu wózek był obowiązkowy. Dzisiaj najlepiej spaceruje się za rękę. Wózek to ostateczność. To taka przyjemność biegać i zbierać liście. Polubiłam te spacery. Kiedy nie trzeba się śpieszyć. Kiedy Maja podnosi każdy listek a ja nie patrzę nerwowo na zegarek. Jesień w tym roku nas rozpieszcza. Piękna polska złota jesień. Ze wszystkimi swoimi najpiękniejszymi odcieniami. Moimi ulubionymi. Jesienne spacery to sama przyjemność. Nie trzeba nakładać dziesięciu warstw by nie zmarznąć. Nie wracamy biegiem do domu ze zmarzniętymi nosami. Nie potrzebuję po powrocie kubka gorącej herbaty. Uwielbiam taką jesień.
Jak ja zapamiętam dotychczasową jesień? Będę kojarzyła z najszczerszym uśmiechem Mai. Takim od ucha do ucha. Z jej zachwytem każdym liściem i zbieraniem ogromnych bukietów z liści. Z moim zachwytem nad tym jakie mamy cudowne dziecko. Jaką jestem szczęśliwą mamą. Z rzucaniem i robieniem deszczu z liści. Z zabawą w berka. Z pięknymi barwami w parku. Ze szczęściem. Smutno mi tylko, że czasu na spacery w trójkę wciąż brak.
Pozdrawiam
Katjuszka
Cudna ta jesień a Wy jeszcze piękniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :-)
UsuńCudowne jesteście pozdrawiamy z O linkiem
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :-)
UsuńU nas też mało spacerów we trójkę i coraz mniej zabaw, bo mój brzuch coraz bardziej to utrudnia, ale w weekendy zawsze nadrabiamy zaległości :) Czy dobrze widzę, że u Majuszki rośnie dwójka na dole? :)
OdpowiedzUsuńTak rośnie. Dobrze, że są te weekendy bo bez nich byłoby smutno.
Usuń:-)
Piękne dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńSama słodycz! :) :*
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńRozumiem Ciebie doskonale. Moja mała ma 7 miesięcy, a ja codziennie na spacerze zastanawiam się jak będzie wyglądała następna jesień. Kiedy ubierzemy kalosze i razem poskaczemy w kałużach, kiedy zrobimy deszcz z liści, kiedy pierwsze bukiety :) Najbardziej nie mogę doczekać się pierwszych świąt :) Piękne zdjęcia, mała jak dorośnie będzie miała bardzo ładne pamiątki :)
OdpowiedzUsuńO tych kaloszach i kałużach też marzę. Na razie musi nauczyć się skakać. A nasze pierwsze Święta były cudowne. Zapamiętam do końca życia. Tegorocznych też nie umiem się doczekać.
Usuń:-)
ale jesteście cukierki, nic tylko zjeść!!!!! uwielbiam!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPiękną mamy w tym roku jesień, jest wyjątkowo! :) Cudownie wyglądacie.
OdpowiedzUsuńTak, jesień w tym roku nas rozpieszcza. :-)
UsuńJuż żałujemy wczorajszego straconego spaceru :( Niestety piątki wygrały z nami..oby się szybko przebiły...
OdpowiedzUsuńNie jeden spacer przed nami! :-)
UsuńJa też uwielbiam taką jesień. Szkoda tylko, że jak wracam z pracy jest już coraz ciemniej i niedługo już w ogóle na spacery z Hubisiem będę mogła tylko w weekend chodzić. Pozdrawiam Was cieplutko
OdpowiedzUsuńNiestety minus jesieni to to, że tak szybko robi się ciemno. Jak najwięcej spacerów z Hubisiem! :-)
UsuńJaki piękny duży park macie do spacerów! Czy to jakiś warszawski park?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Agnieszka
Tak, to jeden z warszawskich parków. :-)
UsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńJesteście przeurocze:) Kiedy czytam Twoje wpisy i nie widzę Ciebie na zdjęciach to mam wrażenie, że wyglądasz poważniej a potem na zdjęciach z Majuszką wyglądasz jak jej starsza siostra. A Maja jest po prostu przesłodka i śliczna, do schrupania. Jest trochę podobna do mojej córeczki i pewnie też trochę dlatego tak mi się podoba;p I wydaje się być bardzo pogodną i wesołą dziewczynką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was gorąco.
Tak, Majuszka jest bardzo pogodna. :-)
UsuńKasiu.. jakie Ty masz szczecie! Ogladam sobie rano wasze zdjecia, humor od razu poprawiony. Tak sobie wyobrażam idealną rodzinę, idealną mamę ale przedewszystkim prawdziwą, ktora nie próbuje byc herosem każdego dnia, ktora mówi ze czasem jest lepiej a czasem gorzej. W Twoich zdjeciach widac tyyyle miłości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńJakie piękne buzki-obydwie:-)
OdpowiedzUsuńAn
:-)
UsuńPiękna ta Wasza jesień :) Nasza obecna też już tylko na własnych nóżkach a wózek parzy ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym zapytać przy okazji skąd jest czapka Mai? :)
Dominika