20 maja 2015

O biblioteczce Mai / 3


Ostatnimi czasy bardzo popularne stały się książki bez słów. Kto nie zna 'Ulicy Czereśniowej' czy 'Miasteczko Mamoko'? No właśnie, chyba każdy się z nimi zetknął, a jeśli nie to pewnie się z nimi zetknie. Dlaczego więc książki tego typu cieszą się taką popularnością. Dlaczego Dzieciaki tak je uwielbiają? To proste. Pomijając już fakt ilości szczegółów, które możemy bez znudzenia oglądać, to przede wszystkim książki, które dzieci mogą zacząć 'czytać' zanim poznają alfabet. Poza tym są doskonałym narzędziem do rozwijania wyobraźni i to nie tylko najmłodszych, ale także naszej. A czy nie jest wyróżnieniem to, że my sami możemy stać się współautorami namalowanej opowieści?

W biblioteczce Mai po 'Ulicy Czereśniowej' i 'Miasteczku Mamoko' pojawiła się kolejna książka bez słów. W okresie Wielkanocy 'Zajączek' przyniósł w zębach i zostawił na parapecie 'Le voleur de poule' czyli 'Złodzieja kury' wydanego przez Zakamarki.

Bohaterom książki 'Złodziej kury' namalowanym przez Beatrice Rodriquez dzień mija odpoczynku na cichym i spokojnym skraju lasu. Niedźwiedź chyba właśnie wstał,  a Kury jedzą pierwsze śniadanie. Jest piękna słoneczna pogoda. Nagle ciszę tę mąci Lis, wybiegając zza krzaków porywa Kurę. Na pomoc Kurze biegnie Niedźwiedź, Zając i Kogut. Pościg przez góry, lasy, morza. Góry, lasy i morza którymi się zachwycam bo Beatrice Rodriquez stworzyła przepiękny bajkowy świat. Po kilku stronach pościgu przyjaciołom ze skraju lasu udaje się dobiec do domu Lisa. A tam czeka ich niemała niespodzianka. Miłosna niespodzianka! Bardzo polecam.

 

Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze znajduje się w biblioteczce Mai zapraszam do archiwum. 





11 komentarzy :

  1. Ta książka jest rewelacyjna:)) Należy do tych przez Nelkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      Zgadzam się w stu procentach. Książka rewelacyjna.

      Usuń
  2. Książki obrazkowe to jest to! Przechodzimy chyba podobny okres fascynacji ;)
    Oprócz wspomnianych tytułów polecam ,,W krainie misiów,, Anne Suess.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'W krainie misiów' nie znam. Muszę nadrobić braki! Dzięki za polecenie! : )

      Usuń
  3. co to za narzuta na lozko majuszki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narzuta z IKEA. Jest z nami od narodzin Mai. : )

      Usuń
  4. Kasiu pytałam cię jakie polecasz książeczki dla 13miesięczniaka i...nie odpowiedziałaś...szkoda:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam.

      Trzynaście miesięcy. Polecam książki przede wszystkim tekturowe, aby ograniczyć ryzyko potargania. Chociaż i w te papierowe warto zainwestować, żeby uczyć, że książka to przyjaciel i trzeba go z szacunkiem traktować. U nas najpopularniejsze rok temu i w zasadzie cały czas są książki z serii Obrazki dla maluchów. Pisałam o nich w drugiej części "O biblioteczce Mai" (http://kantorek-katjuszki.blogspot.com/2015/04/o-biblioteczce-mai-2.html#more). Polecam też książki bez tekstu np. "Ulica Czereśniowa". Ciężko rzucać mi konkretne tytułu. Mam wiele ulubionych a rynek jest całkiem nieźle zaopatrzony. Polecam Wydawnictwo Zakamarki i Dwie Siostry. Tam na pewno znajdziesz coś dla siebie! : )

      Usuń
    2. Kasiu..bardzo, bardzo dziękuję:)
      pozdrawiam całą rodzinkę:)

      Usuń