Sceny z życia 15/2016
Do Warszawy pobiegłam za Poślubionym. Wtedy, kilka lat temu, jeszcze bez obrączki. Pomyślałam, że będzie to fajna przygoda. Przygoda stała się życiem. Kiedy w sobotę spacerowałam z Maksymilianem brzegiem Wisły pomyślałam, że bardzo lubię to miasto i cieszę się, że tutaj jestem. 
 
 
 
                                        
                                    
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz