3 kwietnia 2013

Dopadło mnie. Napatrzeć się na naszą dziewuszkę Majuszkę nie potrafię. Dumna z czwartego pokolenia z naszym kulkowym nosem i wzruszona jak przytulona do Mamy leży na boku w takiej samej pozycji w jakiej śpię ja, jak ziewa i jak na złość wszystkim pozycji nie zmieni, bo tak wygodnie. Największe nasze Szczęście to już 1742 g. Podglądanie uczczone zamówieniem pojazdu na czterech kołach, które może już w piątek u nas będzie. Wczoraj byłam tak podekscytowana, że aż zasnąć nie umiałam. :) 



Pozdrawiam,
Katjuszka

9 komentarzy :

  1. Piekne chwile i piekne zdjecie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Łaaaaaaaaaa! Ciąże są zaraźliwe, powinnaś przestać tak ładnie pisać i wklejać cudo foty, bo u Ciebie ze szczególną mocą to działa :D Lilu ma 8 miesięcy - wypadałoby jeszcze poczekać!!! Hyhyhyhyhy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Uśmiechniętą Mamę :D
    Byliście na 4D?
    Ja bardzo byłam podekscytowana faktem, że będziemy mieli filmik i zobaczymy Kalinę w 3D, a Ona nam psikusa zrobiła: spała i stopą zasłoniła buźkę...oj lekarz musiał się naszturchać brzuch, żeby odsłoniła nosek.

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej wyglądasz tak cudownie, tak kwitnąco :) ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli to co widzę,to nosek..to faktycznie ma po Tobie:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym nie mogła zasnać czekając na poród :) Normalnie nic mnie bardziej nie przeraża :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie chciałabym być sztampowa i wyjść poza zwykłe: ŚLICZNIE, ale nie wiem jak mam określić śliczne zdjęcia, śliczną mamę, śliczną Maję, śliczne ciuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A zobaczysz co będzie jak Majuchnę w łapska dostaniesz:D Ooooo, to jest fenomen uczuć!:D

    OdpowiedzUsuń