Rano pobiegłyśmy po ciacha, no bo świętowanie bez czegoś słodkiego to nie świętowanie. Jaka piękna pogoda nam towarzyszyła! Idealny dzień na włożenie sukienki. Jeszcze więcej całusów, mimo iż wydaje się, że więcej się nie da. Moje zachwyty, radości i smutek, bo kolejny miesiąc za nami.
Pod skrzydłami rośnie nam charakterna kobieta. Nie boi się swojego zdania. Gdy głód i zmęczenie każdy musi wiedzieć. Nic innego nie popsuje humoru za to idealnym jego poprawiaczem są rozmowy z Tatą i mamą. Francuzka nasza mała! Rrrrrr tak pięknie mówi jak ja zawsze chciałam, a nie umiałam. Więc witamy się bonjour i uczę się od córki. Jazda konna na kolanach Taty ze mną z przodu, żeby potrzymać za ręce najlepszą zabawą, tak jak latanie po całym mieszkaniu. Polubiła się ubierać i nawet ma swoje pierwsze buty. Pierwsze próby siadania. Coś mi się wydaje, że lada dzień Majusza nas zaskoczy. Kobieta w stu procentach. Kąpiel może trwać i trwać. Polewanie brzuszka wodą, ruszanie nogami i pluskanie. Śpioch! Drzemek w ciągu dnia kilka, a o 13 i 16 takie po 2 godziny. W nocy też sporo się śni. Oczy zamykają się po kolacji o 21.30 a otwierają o 5.30. Najpiękniejszy wtedy uśmiech mnie wita. No i najważniejsza informacja! Majusza nie ma refluksu pęcherzowo - moczowodowego! :)
Raport złożony.
Pozdrawiam,
Katjuszka
ps Po niedzieli kolejne wietrzenie szafy! :)
Cudna Kobietka z Niej :)
OdpowiedzUsuńBuziaki na miesięcznicę :)
Dziękujemy za buziaki :).
UsuńSerio już 4 miesiące????Przecież dopiero był maj...! =)
OdpowiedzUsuńNiestety czas pędzi jak szalony. Lada dzień powrót do pracy. Już przeżywam :)
UsuńNie zostajesz na rok z dzidzia?
UsuńNiestety.
UsuńKasiu, czy mogłabyś jedną notke poświęcić właśnie wyborowi długości urlopu macierzyńskiego? To naprawdę nurtująca kwestia dla mam i prawie-mam. Niby tak dobrze, że istnieje możliwość roku, ale po zastanowieniu może się okazać, że to jednak więcej minusów niż plusów (zbyt długi okres poza rynkiem pracy itp). Myślę, że nie tylko ja chciałabym poznać Twój punkt widzenia i argumenty, które zdecydowały o podjęciu takiej, a nie innej decyzji.
UsuńJeśli Was to interesuje z przyjemnością napiszę. :)
Usuńsuper :)
Usuńwietrzenie szafy twoje czy córeczki?
OdpowiedzUsuńMojej :)
UsuńSuper!:)
OdpowiedzUsuńButy extra :)
Najlepszego dla Majuszki:) Cudo małe Wam rośnie:)
OdpowiedzUsuńFrancuZka, znaczy się? ;)
OdpowiedzUsuń;) wymawiajac swoje "errr" mam wrażenie jakby mówiła po francusku :)
Usuńbuziaki dla Słodziakowej Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńMoże załapię się osobiście na to wietrzenie? :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Majuszka tak pięknie rośnie, już nie mogę doczekać się jak Ją zobaczę ;)
Już niedługo :).
UsuńSzybko czas leci, już taka duża dziewczynka:) Też chcemy takiego jeżyka:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne bamboszki!
OdpowiedzUsuńA Majuszce wszystkiego najlepszego życzymy! :)
mam pytanie moze wiesz jak leczyc refluks bo mój Olis ulewa ciagle i to duzo a gastrolog bezradna i robi dziwne szare kupy a jest na nutramigenie
OdpowiedzUsuńJeśli gastrolog nie wie to ja tym bardziej. Może karmienie częściej a mniej, dlugie pionizowanie?
Usuńuwielbiam was! :) Majuszka już duża babeczka ;) mojej Hance za chwil kilka stuknie 11 miesięcy, a pamiętam, że jeszcze "wczoraj" też miała 4 ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :)
UsuńWszystkiego najlepszego dla Majuszki :)
OdpowiedzUsuńOj dzieciaczki potrafią się doprosić o swoje :) Lili też czasem potrafi się głośno upomnieć o butle... i na nic mamy słowa, że już się robi :)
Widzę, że Majuszka i Lilka mają kolejnego wspólnego zwierzaczka :) Jeżyk gości i u nas :)
Pozdrowionka dla Was dziewczyny :)
Ależ wygląda uroczo i te sówki na stópkach;)
OdpowiedzUsuńKasiu ,a z kim zostanie Majeczka jak wrócisz do pracy?
OdpowiedzUsuńSzukamy niani
UsuńNie boisz sie?
UsuńPewnie że mam obawy, ale nie ma innego wyjścia.
UsuńJasne jak mus to mus. Takie życie, ale oby znaleźliście odpowiednią:)
UsuńMajka refluks miala? To jak Miki. Tylko u niego zabiegami sie skonczylo
OdpowiedzUsuńMiała podejrzenie refluksu ponieważ jak miała 2 miesiące zachorowała na ostre odmiedniczkowe zap. nerek.
UsuńNasza 14 m-cy, szok!
OdpowiedzUsuńDokładnie - szok! :)
UsuńPiękne maleństwo :)
OdpowiedzUsuńślicznie ubrana i jaka rozkoszna :)
kapciuszki mnie zachwyciły.
Śliczna dziewczynka :) pozdrawiam i obserwuję :) w wolnej chwili zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://fashionanddreams.blogspot.com/
Próbuje siadać czy próbuje usiedzieć sadzana?
OdpowiedzUsuńPróbuje siadać. Nie mamy zamiaru wymuszac umiejętności na które jeszcze ma czas :)
UsuńNawet się nie obejrzycie i przybije Piątkę, "pstrykaj"/uwieczniaj bez umiaru - bo ten czas minie błyskawicznie :) pozdraiwamy serdecznie
OdpowiedzUsuńMajeczka goni Zoję w zabójczym tempie, długością stopy wręcz już dogoniła-też mamy 11- tkę :)
OdpowiedzUsuńśliczna:) gdzie kupiłaś takie słodziutkie saszki?
OdpowiedzUsuńw KappAhl :)
Usuń