A w zasadzie o piknych. Gryfne z nas frelki. Ze mnie i z Majuszki. Poślubiony doskonale o tym wie. Była okazja. Przyśpieszone walentynki. Siódmego lutego. Razem z moją Dziołszką dostałyśmy richtich fajne gyszynki. Gyszynki idealne bo każdy wie, że wypijam nie jedną szolkę tyju codziennie, a Majuszka to cudowna dziołszka.
Razem z Poślubionym pochodzimy ze Śląska. Jesteśmy lokalnymi patriotami i mimo, że od kilku lat nasze miejsce jest w Warszawie o Śląsku zapominać nie chcemy. Toż to piękne miejsce! Z piękną tradycją no i przede wszystkim z piękną gwarą. A gwarę jak i tradycję trzeba pielęgnować. Bardzo się staramy. Tym bardziej cieszą takie świetne projekty związane z naszym rodzinnym regionem. Znacie stronę gryfnie.com? Nawet jeśli nie jesteście ze Śląska zaglądnijcie. Z ciekawości. Bo Śląsk może być z siebie dumny. A jeśli mielibyście ochotę sprawić sobie, albo bliskiej osobie jakiś gyszynk, wystarczy zajrzeć do gryfnego gyszeftu. W gyszyfcie coś dlo bajtli, chopów i babów, ale znajdziecie też inksze rzeczy. Wszystkie piękne. Zachwycam się pomysłami. Koszulki chcę mieć wszystkie, a za niedługo i u mnie będzie tasza na maszkety.
I co gryfne mamy ubrania co? : )
Pozdrawiam
Katjuszka
Znam, znam :) Chciałam mieć koszulkę z kreplem :P
OdpowiedzUsuńO jejku! Jakbym po chińsku czytała... :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPo chińsku??? To pomyśl co ja w pracy przeszłam!!!!! Przyjechała weedukowana dziewczynka na śląsk, do Bytomia, do pracy i co??? Nagle okazuje się,że jest malutką kuleczką w stresie, że trzeba zaprezentować swoje umiejętności to jeszcze zrozumieć pracodawców, klientów (na szczęście niektórzy"normalni").... Teraz jest już całkiem dobrze... ale masakra była....
Usuńja też kupowałam całkiem niedawno prezenty dla rodzinki na gryfnie :) super pomysły - szczególnie spodobało mi się sadza soap, ale i hasła na koszulkach są genialne. Jak Gniewko trochę podrośnie to sprezentuję mu śpioszki dla bajtla :)
OdpowiedzUsuńBody majuszkowe rewelacyjne. :)
UsuńMy też ze śląska choć już w PL nie mieszkamy :) ale gyszynki mocie rychtyk gryfne!
OdpowiedzUsuńO kurde! Jesteś Ślązaczką? Bosko! A skąd pochodzisz? (pochodzicie?)
OdpowiedzUsuńjo mom też łod nich koszulka : jeżech gryfno bo ze śląska:D a teraz planuje chopu na urodziny coś sprawić :P
OdpowiedzUsuńChop tyż musi mieć coś gryfnego! :)
UsuńSuper! Moze i ja sobie szolke sprezentuje? :)
OdpowiedzUsuńMilej soboty!
Agata
P.S. Czy w kazdym pokoju macie tak piekne, duze okna?
Tak. W każdym. Ale mieszkanie nie nasze. Wynajmujemy. :)
UsuńAle ekstra te rzeczy!
OdpowiedzUsuńCudowny dizajn :D
OdpowiedzUsuńNic nie zrozumiałam, ale z uśmiechniętą gębą przeczytałam;)
OdpowiedzUsuńNi w pięć ni w dziesięć nie rozumiem o co chodzi, ale pomysł na prezenty - świetny!
OdpowiedzUsuńWeszłam sobie na strone gryfnie /geszeft i sie zakochałam :D W Katowicach gdzieć mi mignął sklep ale nie wiedziałam, że tam takie cuda i dudeńka są :) Pomysł na prezent super!!!!
OdpowiedzUsuńo! A ja nie wiedziałam, że mają sklep stacjonarny. :)
Usuńmina Majuszki an drugim zdjęciu bezbłędna.
OdpowiedzUsuńczy ona już staje?
Jeszcze nie. : )
UsuńAle klimat! :D
OdpowiedzUsuńah gryfne gryfne!
OdpowiedzUsuńostatnio znajoma ze Śląska pokazywała nam właśnie ciuchy z tej firmy :)
jako Polka, też jestem dumna ze śląska, wobec tego, czy mogłabym w takim gryfnym ciuszku się przechadzać, jak myślisz Katjuszko?:)
Lena!
Sama jestem ze Śląska, więc wiem o czym piszesz:) Bardzo gryfne mocie ciuszki, idealny prezent!:)
OdpowiedzUsuńOj gryfne dziołszki z Was:)))
OdpowiedzUsuńJak zaczęłam czytać to się zastanawiałam o co chodzi, pierwsze myśl to : "ale jestem zacofana z polskim" :P ale jak widać wszystko ze mną dobrze :D a ubrania przecudowne! Zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńPiekne te fatalaszki. Ciekawe, czy sprzedaja za granice. Koszulka z motylkiem urocza. Ale nie az tak jak Wy kobietki :-)
OdpowiedzUsuńOjejj i jo sie teraz dowiaduja dopiero, zes ty nasza dziołcha. Teraz jeszcze chyntni byda czytac tego bloga ;)))))
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
UsuńŚciskamy Was zatem z Katowic :) Magda z Lilą
OdpowiedzUsuńOba ciuszki śliczne, ale ciebie nie zrozumiałam :)
OdpowiedzUsuńUbranka są piękne!!!! Pielęgnujcie tą gwarę pielęgnujcie, Majuszka na pewno będzie szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńoj gryfne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne z Was Ślązaczki :-)!
OdpowiedzUsuńTrochę zazdroszczę tej koszulki z "szolką tyju", bo uwielbiam herbatę ;)
OdpowiedzUsuńMoże koleżanka ze Śląska Cię obdaruje! :)
UsuńJa nie ze Śląska, bardziej z gór. Ale ubiory macie piękne :)
OdpowiedzUsuńIno jeszcze taszka na maszkiety i mogecie w tych Gorolowicach pokazać jakie ze Śluńska som szwarne dziołchy ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńOj Wy dziołszki gryfne fest! :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł i świetny design. brawo dla Śląska!
OdpowiedzUsuńSuper! Ale coś nabazgroliła to nie rozumieć ja ;)
OdpowiedzUsuńAle super wygladacie!!!! Ja takze ze Slaska. Zdradzisz skad pochodzicie? :) Moze kiedys napiszesz o Waszej drodze do stolicy?
OdpowiedzUsuń