Niewiele nas tutaj. Przygotowujemy się do Świąt. Magiczny czas. Zupełnie inny niż ten w zeszłym roku. Lepszy! Było pierwsze pierniczenie w trójkę. Ze świątecznymi piosenkami i zapachem piernika unoszącym się w całym mieszkaniu. Majuszka asystentką, podjadającą ciasto. Teraz głaszcząc się po brzuszku zajada gotowe pierniczki. Przed nami ich dekorowanie. Doczekać się nie mogę. Chodzę jakby parę centymetrów nad ziemią. Cieszę się jak dziecko oczekując na Boże Narodzenie. Chociaż czasami ciężko podnieść się z łóżka. Obowiązki wzywają. Tak jak świąteczne porządki. Sypialnia odhaczona. Przede mną cała reszta. W Święta musi być pięknie! Dni mijają w błyskawicznym tempie. Pakowanie prezentów i ich rozpakowywanie.Słuchamy rmf święta, nosimy świąteczne ubrania, bawimy się, tańczymy, przytulamy, całujemy. Herbata z sokiem malinowym wywołuje uśmiech. Tak jak wspomnienie spotkania z blogującymi mami. Nasze sceny z życia. Przedświąteczne.
___________________________________________________________________________________________
Pozdrawiam
Katjuszka
Katjuszko, cuuudne zdjęcia, cudny czas, ale... gdzie przepis na pierniczki? ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc - przygarnęłabym, bo w internecie przepisów od liku, a ja szukam tego odpowiedniego i coś mi mówi, że Twój właśnie taki jest :)
Już wkleiłam link do tego wpisu. Udanego pierniczenia!
UsuńDziękuję Ci ślicznie :)))
OdpowiedzUsuńNie ma za co! :)
UsuńMAgiczne zdjęcia jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńU nas też już po pierniczeniu, a ponieważ przepis szybki i smaczny to... będziemy pierniczyć jeszcze raz, bo się wszystko zjadło:)
Też mam w planach jeszcze jedno pierniczenie :)
UsuńPo prostu MAGICZNIE u Was i czuć atmosferę Świąt ;) Kochana zdradzisz gdzie kupiłaś tą tablicę w kształcie serduszka,bo bardzo mnie urzekła.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTablica w kształcie serduszka kupiona w Tiger. : )
UsuńKasiu pięknie wyglądasz, ale podejrzanie się zaokrągliłaś...czy niedługo o czymś nas poinformujesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hmmm. To chyba za dużo czekoladek : )
UsuńA ja myślę, że po prostu fryzura daje takie wrażenie.. Kasiu jesteś naprawdę śliczną kobietą! :)
UsuńDziękuję! :)
UsuńZazdroszczę. Mimo iż zbliżają się święta ja nie mam w sobie takiej radości. Moim szczęściem największym jest 10miesieczny synek. Jestem szczęśliwa matka... Żona juz chyba nie bardzo. Coraz częściej myśląc o tym uswiadamiam sobie to. Przepraszam... Chyba musiałam się wygadac.
OdpowiedzUsuńMałżeństwo to ciężka praca. Trzeba wiele z siebie dać. Trzymam za Ciebie kciuki!
UsuńA jeśli masz ochotę się wygadać napisz maila! : )
UsuńWyglądasz jak gwiazda Hollywood lat 40. :D Serio!
OdpowiedzUsuńAle komplement. Dziękuję! :)
Usuńz Twojego przepisu poraz pierwszy w życiu w tamtym roku wyszły mi BEZBŁĘDNE pierniczki. dziękuję :) w tym roku również na pewno ich nie zabraknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! : )
UsuńNiesamowity klimat tych zdjęć. Aż głupio się czuje, że u mnie w domu świąt nie widać , nie słychać. Najwidoczniej czas na pełną motywacje;)
OdpowiedzUsuńStworzenie świątecznego klimatu to chwila! :)
UsuńKasiu pięknie wyglądacie ! Jako Twoja stała czytelniczka chcę Cię zaprosić na mojego bloga, którego zaczęłam tworzyć :)
OdpowiedzUsuńwww.figlujemy.blogspot.ch
pozdrawiam
Byłam, widziałam. Pięknie i inspirująco!
UsuńPięknie u Was, magicznie tak! :)
OdpowiedzUsuń: )
Usuńjej jakie śliczne zdjęcia .. wiesz, że wylałaś na mnie kubeł zimnej wody? z pierniczeniem? do tej pory wydawało mi się, że jeszcze czas.. a przecież pierniczki muszą zmieknąć .. jeszcze dziś zaliczyłam szybkie piernikowe zakupy w tesco ;-) pozdrawiam Was dziewczyny!
OdpowiedzUsuńPrzepis, który możesz znaleźć u mnie to gwarancja miękkich pierniczków! : )
UsuńoO dobrze wiedzieć :-) zawsze robiłam takie, które potrzebowały czasu, żeby zmięknąć .. w sumie fajne było to czekanie .. potem szybciutko zdobimy i jemy do woli ;-) ale Twój przepis dodam do ulubionych i wypróbuje kiedyś!
UsuńMam nadzieję, że nie raz się przyda! :)
UsuńKasiu a powiedz mi jeszcze jakiego typu śmietany używasz do tych swoich pierniczków? tzn może konkretnie jakiej? i czy to właśnie jej zasługa, że pierniczki są od razu miękkie? ;-)
UsuńNie mam pojęcia! Muszę zapytać Poślubionego. To on robi ciasto. : )
Usuńzapytaj proszę! :-)
Usuń18 procent! : )
UsuńKasiu, skąd ta szara ceramiczna tacka? pozdrawiam :) Aśka
OdpowiedzUsuńTaca jest czarna. Kupiona w IKEA. :)
UsuńPonieważ w tym roku mam zamiar zrobić o wiele więcej pierników niż w latach ubiegłych to zrobię z mojego przepisu i z Twojego równiez :)
OdpowiedzUsuńJak miło! :)
UsuńJupiiiii!!!! Katjuszko, ten przepis na pierniczki przerwał moją świąteczną klątwę! - Pierwszy raz ciasteczka się udały! Ba, wyszły bosssskie :) Zawsze, ale to zawsze wychodziły mi kamienie dosłownie, nawet jakbym miesiąc wcześniej upiekła, to w Święta można było nimi co najwyżej siniaka sobie nabić :P A Ty mnie najpierw przekonałaś swoim przepisem,a raczej jego opisem zeszłorocznym, a teraz zachwyciłaś efektem :) Naprawdę dziękuję. Jutro zabieramy się za dekorowanie... jeśli jeszcze będzie co, bo wszyscy podjadają ;)
OdpowiedzUsuńA receptura przechodzi do kategorii "pewniak - przekazać Córce" :)
AnetaNatalia
Nawet nie wiesz jak bardzo z tego powodu się cieszę! Za to uwielbiam ten internetowy świat! : )
UsuńZa to mogę się zrewanżować przepisem na bieluśki lukier: ubijam jedno białko, po czym dodaję do niego jedną szklankę cukru pudru i mieszam razem na najniższych obrotach miksera, aż nie będzie grudek. Lukier jest śnieżnobiały i pięknie komponuje się z Twoimi pierniczkami. Nota bene już wszystkie zjedliśmy, więc super że przepis jest prosty i szybki, bo musimy upiec kolejną porcję :)
UsuńAnetaNatalia
Ty piszesz a ja wyobrażam sobie Waszą czwórkę wirującą po salonie, w tle kolędy i świąteczne amerykańskie piosenki, zapach pierników, a Wy uśmiechnięci, śmiejący się od ucha do ucha ;-))))
OdpowiedzUsuńCzwórkę? : )
UsuńOjj no- Trójkę! ;-)
Usuń(chyba za bardzo wybiegam na przód ... ;>)
Chyba jednak coś jest na rzeczy :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie. : )
Usuń