Pokój Mai to niezmiennie mój ulubiony pokój w całym mieszkaniu. Chociaż może się to wydawać dziwne właśnie tam panuje największy porządek. I to niekoniecznie moja sprawka. Majuszka odkłada wszystko na miejsce! Nie wiem jak, skąd i dlaczego. Mam za to nadzieję, że tak już zostanie do momentu, aż oznajmi nam, że się wyprowadza. Jest jeszcze coś oprócz skłonności Majuszki do bycia perfekcyjną Panią domu. W tym pokoju po prostu łatwo utrzymać porządek.
Maja się zmienia. Rośnie. Zmieniają się jej potrzeby. Jej niemowlęcy pokój o którym pisałam ponad rok również wymagał zmian. A to dlatego, że Majuszka z niemowlaka w błyskawicznym tempie stała się małą dziewczynką.
Uwielbiam podglądać pokoje dziecięce. Wciąż szukam inspiracji. Wiem co mi się podoba, a co nie szczególnie. Mam w głowie wymarzony pokój, ale jak z marzeniami jest każdy wie. Kombinuję. Rozmyślam. Przestawiam. Przemeblowuję. Biedny Poślubiony! Często zdarza mi się od tak w sobotę wieczorem powiedzieć że może by tak poprzestawiać meble. Tak właśnie było z kanapą, która jest u Mai w pokoju. I to od niej zaczęły się zmiany.
Zaraz po kanapie przyszedł czas na łóżeczko. Wiadomość o Maleństwie, które już się w maju pojawi się naszej Rodzinie, tylko przyspieszyło podjęcie decyzji o wymianie łóżeczka niemowlęcego na dziecięce. Nie, nie zostanę podwójną mamą. Nie zastanawiałam się długo. Wybór padł na mini wersję naszego łóżka, czyli łóżko MINNEN, które znaleźć można w IKEA. Wybór szybki, ale bardzo dobry. Maja zaakceptowała od razu nowe miejsce do spania. Mam wrażenie, że odkąd wymieniliśmy łóżeczko Majuszka śpi spokojniej, dłużej, z przyjemnością chodzi spać i budzi się szczęśliwsza. A co najważniejsze nie ma problemów z mizianiem, głaskaniem i czytaniem bajek na dobranoc.
Organizacja zabawek i książek właściwie nie uległa zmianie. Najbardziej kolorowe miejsce to regał. Zależy mi na tym, aby zabawki były łatwo dostępne dla Mai. Żeby sama mogła decydować w co ma ochotę się bawić, albo jaką książkę przeczytać. Dlatego większość zabawek jest w zasięgu ręki Mai. Majuszka jest molem książkowym. Uwielbia przeglądać książki. Stąd koszyk z jej ulubionymi pozycjami przy łóżku i książki w twardych oprawach i te o które się nie boję na niższych półkach regału. Odkąd jestem mamą, mam ogromną przyjemność z kupowania książek dla dzieci. Kupuję regularnie i odkładam na wyższą półkę, aby poczekały, aż Maja będzie starsza.
W pokoju małej dziewczynki nie mogło zabraknąć miejsca, gdzie spokojnie można porysować, pomalować, poprzybijać stemple, zjeść podwieczorek bądź zrobić cokolwiek innego przy stoliku. Nad tym jaki ma być stolik też nie zastanawiałam się długo. Miał być biały i koniecznie z dwoma krzesełkami. Jak to zwykle u nas padło na IKEA. Nudni jesteśmy! Razem ze stolikiem przyszła radość z rysowania. Koniecznie razem. Z Mamą lub Tatą. Maja robi postępy. Od kilku dni rysuje kółka!
Świat małej dziewczynki to zabawy lalkami, w dom czy gotowanie zupy z kredek. Maja jest stuprocentową dziewczynką. Wciąż jestem pod wrażeniem z jaką troską opiekuje się swoimi lalkami. Z gotowaniem bywa różnie. Najbardziej lubi zmywać naczynia, wylewać swoje mleko lub wodę do garnuszków i karmić swoje lalki i miśki. Majuszkowa kuchnia to prezent gwiazdkowy. Znaleziona w Tchibo. Cena rewelacyjna w porównaniu z innymi kuchniami dostępnymi na rynku, a wygląda równie pięknie.
W poprzedniej wersji pokoju Mai brakowało mi rysunków / obrazków / plakatów zdobiących ściany. Z pomocą przyszła mi Agata. O jej grafikach niedawno pisałam w cyklu 'O pięknych rzeczach'. Nie wspomniałam wtedy o tym jakie cuda zdobią ścianę przy łóżku.
Kto odwiedza Kantorek już jakiś czas wie, że uwielbiam wszystko co piękne. Chciałabym, żeby to co piękne uwielbiała też Majuszka. Dużą uwagę przywiązuję do detali. Kolor pościeli, poduszki, ale też małe dodatki, które widzę pewnie tylko je. Właśnie one poprawiają mi nastrój. Tak jak sowy przy szafie Mai lub zasłonki, które sama niedawno uszyłam.
Pozdrawiam
Katjuszka
Nie mogłam się doczekać! Piękny pokój Majuszki, Katjuszko :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję być tu częściej i regularnie. A pokój - bardzo się cieszę, że Ci się podoba! : )
UsuńWszystko jest cudne, ale ten drewniany domek - boskiii! :)
UsuńWłaśnie zapomniałam napisać o domku! Domek to zdobycz Lidlowa! : )
Usuń:) lubię do Was zaglądać, piękna ta kuchnia!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja bardzo lubię zaglądać do Ciebie? Masz genialne pomysły! : )
UsuńŚlicznie, jak ma się możliwość, trochę kreatywności to z niczego można wyczarować cuda! Uwielbiam to, chociaż w moim przypadku za wiele zrobić nie mogę, a szkoda...
OdpowiedzUsuńAn Na K
A może jednak da się coś zrobić? : )
UsuńOjej. Ślicznie...bardzo kolorowo! Niedługo u siebie też pokaże pokój mojej córeczki wiec zachęcam do zaglądania ;) u nas tez króluje Ikea mamy z niej mebelki, łóżeczko i dodatki. Pozdrawiam Magda z
OdpowiedzUsuńhttp://minkimojejnadinki.blogspot.com/?m=1
Bardzo lubię Ikea, za ceny, kolory i funkcjonalność. : )
UsuńPiękny pokój i piękne kadry <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPięknu pokój stworzyłaś ;)) Majuszka zapewne jest w nim szczęśliwa ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jest w nim szczęśliwa i że się jej w nim podoba. : )
UsuńKasiu, jestem pod mega wrażeniem:) Pokój jest przepiękny!:) Idealny dla dziewczynki, coś wspaniałego :) Moja Julka nawet nie chce myśleć o tym żeby przebywać w swoim pokoju, marudzi strasznie, spać woli z nami, ale mam nadzieję że niedługo to się zmieni i dziewuszka zrobi się samodzielniejsza bo cały czas ją usamodzielniam na tyle ile mogę:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz powiem - jestem pod mega wrażeniem! <3
Marta dziękuję bardzo, bardzo, bardzo! Majuszka też do nas w nocy przychodzi. Około 3/4/5, ale ja to uwielbiam! : )
Usuńnaprawdę piękny pokoik! jasny, przejrzysty, sama bym tam zamieszkała :)
OdpowiedzUsuńJak mi miło!
UsuńCudowny pokoik :)
OdpowiedzUsuń: )
UsuńPiękny pokoik - w moim stylu :) mamy kilka rzeczy takich samych :)
OdpowiedzUsuńaaaa tak w ogóle się witam i przedstawiam się jako Wasza nowa czytelniczka :) wczoraj przypadkowo znalazłam
bloga i nie mogłam oderwać oczu, fajnie tu u Was i będę zaglądać z każdym nowym postem!!!!
Śliczną macie córeczkę :)
Ja też mam...iiiiiiiiiiiiiiiiii też ma na imię MAJA :) tyle, że moja Majunia niedawno skończyła 4 miesiące :)
pozdrawiam i do następnej notki :)
Majeczka2014
Pozdrowienia dla Mai! Bardzo się cieszę z każdej nowej osoby, który odkryła Kantorek. Mam nadzieję, że zostaniesz już tutaj na dłużej. :)
UsuńKasiu, piękny pokoik i bardzo przytulny, co jest przecież najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo przytulny pokoik:) Śliczny!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpieknie jest :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZasłonki śliczne! Urocze bardzo ;) Szarość jest super kolorem. Pozdrawiam Aśka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę bo zrobione są samodzielnie! :)
UsuńCudownie. Ja także powoli urządzam pokój córce. Ale niestety jest malutki i ograniczają nas skosy. http://naslonecznej.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAle skosy tworzą cudowny klimat! :)
UsuńPiękny Majuszkowy pokoik, moja 8 miesięczna córcia na razie nie ma swojego pokoju, póki nie powiększymy metraży;)baardzo podobają mi się drewniane zabawki-domek dla lalek cudowny,gdzie takie cudo można kupić???"profesjonalny"zestaw sprzątający też super heheh:))Kasiu a może zrobisz kiedyś post o Majuszkowej biblioteczce, jakie książeczki czytacie??pozdrawiam Mama Gabrysi:)
OdpowiedzUsuńDomek dla lalek kupiliśmy w Lidlu przed świętami Bożego Narodzenia. A zestaw sprzątający to prezent więc nie mam pojęcia. A o wpisach na temat majuszkowej biblioteczki myślę bardzo intensywnie. Pewnie niedługo się pojawi! :)
UsuńKasiu, napisz mi proszę gdzie kupiłaś tą śliczną podusię-chmurkę?:-)
OdpowiedzUsuńChmurkowa poduszka z Ikei. : )
UsuńPodobnie lubię oglądać dziecięce pokoje, ale wiem że często inspiracje mijają się z rzeczywistością .Te idealne, kolorystyczne wnętrza nie zawsze sprzyjają Twórczym maluchom i zazwyczaj ich przestrzeń żyje własnym życiem ;)
OdpowiedzUsuńPrzytulnie u Was
p.s. Starsza córka podobnie jak Maja, dbała o porządek i to jej zostało, czego i Wam życzę.
Mam nadzieję, że miłość do porządków u Majuszki nie minie z wiekiem. :)
UsuńKatjuszko a jestescie zadowoleni z lozeczka? My przymierzamy sie do kupienia naszej czterolatce i to lozeczko wizualnie bardzo nam sie podoba ale slyszalam opinie ze nie jest do konca wygodne, ze dziecko moze sie poobijac o te boki. Jakie sa Wasze wrazenia? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńP.s pokoik piekny:) bardzo dziewczecy i subtelny:)
Czytelniczka
My jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Nie mamy problemu z obijaniem się. : )
UsuńA skad tak piekna kuchnia ?
OdpowiedzUsuńKuchnia z Tchibo.
UsuńKochani, szukałam tego postu. Planujemy kupić Wasze wyrko tylko w kolorze czarnym. I stad kilka mega ważnych pytań ;) od kiedy Majuszka spi w nim( w sensie wiek), nie było obaw, że spadnie ?(w sensie czy boki zabezpieczają) i w sumie tyle. Choc nasze pierwsze typy skierowane były w stronę cudownego łóżko domku z 2becute to od niedawna ikea tym łozkiem do nas bardziej przemawia swoim uniwersalnym wyglądem i praktycznością na nieco dłuższy okres.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy. I Swiat wesołych życzymy.
Majuszka dostała nowe łóżko jak miała skończone 1,5 roku. Jeju dokładnie już nie pamiętam! Obawiałam się, że spadnie, że nie zaśnie w nim, że się poobija. Żadne obawy się nie spełniły. Kiedy szaleje to i owszem uderzy się, ale wtedy ma nauczkę, że w łóżku się śpi, a nie szaleje. Łóżko polecam! :)
Usuń