12 kwietnia 2015

O scenach z życia / 24



Wiosna. Taka za którą tęskniłam. Taka na którą czekałam. Nareszcie przyszła. Ciepła. Kwitnąca. Pachnąca. Zazieleniły się trawy i drzewa. Kolory! Pierwsze gofry już za nami. Spacery bez czapki i bez kurtek. Grzanie się w promieniach słonecznych. Spontaniczna wizyta u fryzjera. Ogromne pokłady energii. Weekend offline. Taki jak powinien być. Pełen plac zabaw. Uśmiechy. Radość. Udane wiosenne zakupy. Udane spotkania ze znajomymi. Udana pizza z łososiem. Udany weekend. A przyszły zapowiada się jeszcze ciekawej. Doczekać się nie mogę. 


Pozdrawiam
Katjuszka

14 komentarzy :

  1. Uwielbiam Was, tak tu pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd miętowa bluzeczka Majuszki? śliczna :) swojej córci może taką sprawię ;) pozdrawiam
    Ania Ka

    OdpowiedzUsuń
  3. a może zdradź gdzie buciki jej kupilaś? Albo wogole pisz zawsze co z jakiego sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem wszystko napiszę pod wpisem. Buty z CCC. : )

      Usuń
  4. Zatopiłam się w cieple tego posta... :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja lubię takie sceny z życia zatrzymywać w obiektywie. A potem wspominać, cieszyć się i uśmiechać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkopywać w nie dni takie sceny to lekarstwo na całe zło. :)

      Usuń
  6. Pięknie wyglądasz w nowej fryzurze :)
    Naslonecznej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, napiszesz u jakiego fryzjera byłaś? Szukam dobrego w Wawie, ten ci zrobił na głowie dobrze więc mniemam, że godny polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne fotki, a skąd spodenki?

    OdpowiedzUsuń