29 września 2013
27 września 2013
Rano pobiegłyśmy po ciacha, no bo świętowanie bez czegoś słodkiego to nie świętowanie. Jaka piękna pogoda nam towarzyszyła! Idealny dzień na włożenie sukienki. Jeszcze więcej całusów, mimo iż wydaje się, że więcej się nie da. Moje zachwyty, radości i smutek, bo kolejny miesiąc za nami.
Pod skrzydłami rośnie nam charakterna kobieta. Nie boi się swojego zdania. Gdy głód i zmęczenie każdy musi wiedzieć. Nic innego nie popsuje humoru za to idealnym jego poprawiaczem są rozmowy z Tatą i mamą. Francuzka nasza mała! Rrrrrr tak pięknie mówi jak ja zawsze chciałam, a nie umiałam. Więc witamy się bonjour i uczę się od córki. Jazda konna na kolanach Taty ze mną z przodu, żeby potrzymać za ręce najlepszą zabawą, tak jak latanie po całym mieszkaniu. Polubiła się ubierać i nawet ma swoje pierwsze buty. Pierwsze próby siadania. Coś mi się wydaje, że lada dzień Majusza nas zaskoczy. Kobieta w stu procentach. Kąpiel może trwać i trwać. Polewanie brzuszka wodą, ruszanie nogami i pluskanie. Śpioch! Drzemek w ciągu dnia kilka, a o 13 i 16 takie po 2 godziny. W nocy też sporo się śni. Oczy zamykają się po kolacji o 21.30 a otwierają o 5.30. Najpiękniejszy wtedy uśmiech mnie wita. No i najważniejsza informacja! Majusza nie ma refluksu pęcherzowo - moczowodowego! :)
Raport złożony.
Pozdrawiam,
Katjuszka
ps Po niedzieli kolejne wietrzenie szafy! :)
18 września 2013
Siała Maja mak, nie wiedziała jak, Tata wiedział nie powiedział, a to było tak - wywołuje uśmiech tak jak baloniku nasz malutki rośnij duży okrąglutki, balon rośnie, że aż strach, przebrał miarę no i bach. Miała Majuszka skrzypeczki ładne i grała na nich piosenki ładne, śpiewała i grała i te swoje szare gąski pasała. Mam chusteczkę haftowaną co ma cztery roki, kogo kocham, kogo lubię wrzucę mu pod nogi, tej nie kocham tej nie lubię tej nie pocałuję, a chusteczkę haftowaną Tobie podaruję. Stary niedźwiedź mocno śpi, stary niedźwiedź mocno śpi, my się go boimy na palcach chodzimy bo jak wstanie to nas zje. Rączka, nóżka ma Majuszka, rączką, nóżka masaż brzuszka. Jednak za UŚMIECH odpowiedzialna jest sowa Mądralińska, przemawiająca głosem mamy. Niekoniecznie do rymu i niekoniecznie logicznie. Mówi co ślina na język przyniesie. Wszystko wypowiedziane przez sowę mądralińską wywołuje u Majuszki UŚMIECH... do czasu, aż w jej brzuchu marsza zagrają kiszki, albo powieki staną się tak bardzo ciężkie. Wtedy słychać tylko jedno i to nie jest ani mama, ani sowa Mądralińska. :)
Pozdrawiam,
Katjuszka
ps Ciekawa jestem Waszych zabaw, chętnie coś sobie przywłaszczę do naszej zabawowej rutyny. :)
15 września 2013
Zasmarkane. Mała i duża. Nie sądziłam, że inhalacje będą taką frajdą dla Majuszki. :)
Pozdrawiam,
Katjuszka
ps wietrzenie szafy przejrzane? :)
Jesienne wietrzenie szafy. Może macie na coś ochotę? :)
1. C&A/S/ 10 zł
2.
3. C&A/ XS/ 5 zł
4.
5.
6.
7. Orsay/M/ 15 zł
8.
9.
10.
11.
12.
13. Atmosphere/38/ 10 zł
14. Papaya/14/ 10 zł
15. Zara/M/ 10 zł
16. C&A/XS/ 5zl
17. H&M/S/ 10 zł
18. Select/40/ 5 zł
19.
20. Missimo Supply/M/ 5 zł
21. New Look/38/ 5 zł
ps Jeśli macie ochotę posiadać którąś z tych rzeczy w swojej szafie piszcie - markowykasiek@gmail.com.
Jesteście zainteresowane dalszą częścią wietrzenia? :)
Pozdrawiam,
Katjuszka
2 września 2013
Odkąd jestem mamą przy przygotowywaniu smakołyków oprócz ładnego wyglądu i dobrego smaku doszła jedna zasada - ekspresowy czas przygotowania. Wszystkie zasady spełniają babeczki owocowo - budyniowe. Przecież nie wszyscy muszą wiedzieć, że kruche spody są gotowcami kupionymi w sklepie. :)
Pozdrawiam,
Katjuszka
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)